 |
CZ2 _ 'wyciągnij portfel!' 'po co?' wyciągnełam, zaglądała ile mam kasy. 'za ile je kupujesz ?' 'zależy. a co chcesz mi zabrać tyle ile mam ?' nic nie odpowiedziała. oddała mi torebkę, 'nie pal !' odwróciłam sie w jej stronę. widziałam jak lecą jej łzy po policzkach. przytuliłam ja do siebie. 'nie będę obiecuje! już nie.!' - pamiętam ten dzień jak wczoraj, od tamtej pory nie pale, czyli od zeszłego roku. wiem ile strachu jej napędziłam. myślała że jestem grzeczną córcią tatusia bez nałogów - palenie to nie był nałóg to było odciągnięcie sie od rzeczywistości. napewno gdybym zapaliła teraz dokładnie w tym momencie wszystko to z czym nie mogę dać sobie rady od tak odeszło by, chociaż na chwilę. || ms.inlove
|
|
 |
|
Przytulił się do niej tylko raz, a Ona zakochała się w tym uścisku...
;((
|
|
 |
_podczas naszej kłutni przez telefon w pewnym momencie rzuciłam telefonem o ścianę! wyleciała bateria, karta nawet karta pamięci.. obudowa niestety straciła swoj kształt. góra wygieła się totalnie.. nie ma sensu próbować składać tą obudowę bo i tak nic z niej nie bedzię. jeden z najlepszych telefonów jaki mam a po każdej naszej rozmowie coś z niego ubywa - niestety twoj numer nigdzie sie nie wybiera.. || ms.inlove
|
|
 |
_-a do ciebie kiedy bedzie przychodzić jakiś kawaler ? -zapytał tato. ja nie mogłam powstrzymać sie od uśmiechu. -w polsce jest jej 'kawaler' ! z X klatki z 4 piętra, prawda kochanie ? -mamoo ! co ty gadasz! - w środku padałam ze śmiechu. na to mój tato -a co przychodził do nas do domu ? -a co u nas pod blokiem ławek nie ma ? tam się spotykali. -mamo ! wystarczy. -oboje sie ze mnie śmiali a ja byłam pewna że aż tak po nas było widać. || ms.inlove
|
|
 |
_powiedz mi czemu nie umiesz dostrzec we mnie kogoś innego tylko tą samą małolatę z przed pięciu lat ? to ty mi pokazałeś jak smakuje piwo czy papieros, nawet przy tym nazywając mnie małolatą z XII klatki. || ms.inlove
|
|
 |
_szli razem, moja była przyjaciółka ze swoim nowym chłopakiem. mialam słuchawki w uszach ale czekałam aż powie chociaż ciche 'siema'. nic się nie odezwała. była blado pomalowana, z czerwoną szminką na ustach i z wytapirowanymi włosami. kiedy przeszli, stanełam na chodniku zwrucona w jej stronę dostrzegłam jak bardzo się zmieniła. || ms.inlove
|
|
 |
_wpisuję to co naprawdę chcę ci powiedzieć. kończy sie na tym że kasuję to wszystko co napisałam. . || ms.inlove
|
|
 |
_dlaczego nawet składasz obietnicę jeśli złamiesz ja prędzej czy później ?|| ms.inlove
|
|
 |
_myślał trzeźwo, powiedział po pijanemu. || ms.inlove
|
|
|
|