 |
_spotkamy się, wszystko wróci z siłą bumeranga. jebnę na to powiem 'zapomnę raz dwa!' namieszasz mi w głowie chociaż to tylko tydzień. wrócę spowrotem, do wakacji będę zapominać o tobie. a na wakacjach ? zakocham sie po raz drugi. uwielbiam. || ms.inlove
|
|
 |
_-hej jak tam ? nadal masz depreche ? -jaka kurwa depreche.. ? no i cześć. -noo miałaś ostatno nie ?! czy nie ? -miałam z jakieś 3 miesiące temu! -aha, to nie masz już !? to co jesteście razem?! -co ty pierdolisz idiotko najukochańsza ?! -jak to co ? nie masz deprechy to musicie być razem. chyba że... -nie, nie jesteśmy razem. ! i tak zapomniałam o nim ! czaisz ?! -aaa ! to zapomniałaś. ale jak ? -normalnie. || ms.inlove
|
|
 |
_Gdyby marihuana była legalna, nie było by takiej przyjemności z jej palenia. || Bob Marley
|
|
 |
_zobaczysz mnie za jakiś czas. będę inną osobą. mówiłeś 'zmień się wyróżniasz sie od innych!' tak, wyróżniam się i co z tego. mi sie to podoba. co mam być taka jak inne?! nie bo jestem inna. lubie wyjść w skurzę i w trampkach w zimie. zobaczymy sie dokładnie za 2 miesiące i 12 dni. do tego czasu przejdę własną 'metamorfozę.' zmiana stylu ubierania, koloru włosów na ciemniejszy niż mam. pytasz 'zaczniesz palić.? ' nie nie zaczne, papierosy szczęścia dają. nie nie robie tego dla ciebie, tylko dla samej siebie ! || ms.inlove
|
|
 |
_-mamoo ! nie widziałaś moich spodni gdzieś ?! -w pokoju masz! -nie ma ! przecież szukam ! -jak przyjde i je znajde to zobaczysz. ! -to chodź !. taa przyszła na górę otworzyła szafę. -i co nie ma ?! || ms.inlove
|
|
 |
_może i to będą spóźnione o miesiąc walentynki, ale mam to w dupie. przywiozę ci kartkę razem z 3 paczkami żelek. nie, nie chce cie kupić. przez kartkę okaże ci co czuje, a żelki? wiem że ty kochasz. || ms.inlove
|
|
 |
|
nie odzywa się a ja tak cholernie chce Go usłyszeć.
|
|
 |
_wróciłam do domu. słyszałam głośną muzykę graną w salonie. weszłam do środka widziałam wszystkich znajomych rodziców starających sie tańczyć do bitów mariny i mroza. usiadłam na fotelu obok, nie mogłam powstrzymać sie od śmiechu. mama do mnie podeszła 'był?' 'kto do cholery?' 'no wiesz.. on.. ? ' 'nie nie było go ! i bardzo dobrze! niech zapomni gdzie mieszkam! nie musi sie tu pokazywać zapominam ! nowy start kumasz mamo ?' 'kumam, kumam.' pocałowała mnie w czoło. 'a ty dokąd ?!' 'na góre hahah mam z wami siedzieć? miłej zabawy.' || ms.inlove
|
|
|
|