 |
Mam dość, jestem wyczerpany już do granic
|
|
 |
Nie daj satysfakcji ludziom którzy wciaż mają cie za nic Oni śmieją sie gdy krwawisz oni chcą cię dobić czaisz?.
|
|
 |
dostaniesz świra prędzej czy później to pewne nie odzyskasz dawnego życia bo już poległeś.
|
|
 |
Dobrym życiem żyć drwić ze starych błędów Prosto do celu iść razem z tymi, których chcę tu Dzielić szczęście z bliskimi a nie dzielić bliskich Wokół zaufane pyski, a na koncie zyski.
|
|
 |
Nigdy nie zniknie jak na ciele blizna, Mój pierdolony, osobisty terrorysta.
|
|
 |
Tu życie tnie marzenia, z precyzją jak chirurg, Jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu.
|
|
 |
Zapalasz się trzęsąc zapałkę w ciemnościach, Przed twoją twarzą największy pieprzony koszmar, To nie jest świat gdzie prawa daje się dla gejów, A dziecko można kupić, bezczelnie na ebay’u.
|
|
 |
Do góry uszy, masz wyrzuty? Spowiedź dobra dla duszy.
|
|
 |
nie pamiętam już dzieciak jak to jest żyć bez bólu.
|
|
 |
Skumaj że czasami sam zapominam co to umiar
|
|
 |
Łza płynie po policzku, do głowy znowu głupota wpadła, za chwilę umarła, za chwilę już odżyła.
|
|
 |
czekam na moment, na ten moment aż pęknę i wyrzucę wszystko z siebie będę leżał na glebie wtedy chciałbym zamknąć oczy, nie oddychać, znaleźć się w niebie.
|
|
|
|