 |
|
Dziś mówisz jest podły, ale myślisz o nim, i jedyne czego masz za mało to silnej woli.
|
|
 |
|
Chcesz się spotkać? akurat ze mną? Hahah śmieszne. A gdzie byleś jak ja sie chciałam spotkać, bo umierałam bez Ciebie. a teraz nagle ty chcesz się spotkać, żeby mnie przelecieć. No śmieszne, spierdalaj.
|
|
 |
|
spotykasz się z osobą która była dla Ciebie wszystkim...rozmawiasz z nią jak gdyby nigdy nic, jak by to co kiedyś było między wami nie miało żadnego znaczenia.
|
|
 |
|
i w sumie gdzieś między czwartym pocałunkiem a ósmym intensywnym spojrzeniem w oczy zaczęłam uwielbiać jego pewność siebie, która wcześniej mnie irytowała. nie przeszkadza mi też pozorne gubienie godności kiedy to o czwartej nad ranem wracam do domu w jego objęciach, chwiejnym krokiem, który spowodowany jest nadmiarem niewytłumaczalnej euforii. i odpowiada mi ta nierozwaga budująca napięcie między nami. ale jest też coś co mnie przeraża - łatwość z jaką staczamy się na dno moralności. - opamiętaj się! - krzyczy zdesperowany rozum - uśmiecham się do niego bezczelnie łapiąc za rękę moje 181 centymetry szczęścia. / nerv
|
|
 |
|
Zawiodłam.
dałam się omotać jego słodkim słowom.
A był taki inny niż wszyscy.
może własnie dlatego stał się moim diabłem.
Osobą, która może mnie zniszczyć kilkoma słowami i ruchami ręki.
|
|
 |
|
Trudno do mnie dotrzeć, w resztę nie wnikaj. Po prostu zostaw mnie samą, samotnością oddycham.
|
|
 |
|
Boje się, że mi się nie uda.
Że nie będę mogła mu odmówić.
Ale musi mnie widzieć idealną.
Silna, niezależną od niego.
Musi mnie widzieć idealnie chudą i uśmiechem na twarzy.
Nie może zobaczyć moich łez i chwil słabości.
Musze być silna.
Musze być idealna.
|
|
 |
|
I wiesz jak to cholernie boli, jak niby nie jesteście razem, ale starasz się dla tej osoby tak długo. I nagle stajesz się zazdrosna o każda koleżankę, kolegę imprezę o wszystko. A niby nie powinnaś, bo przecież nie jesteście razem. To takie chujowe uczucie.
|
|
 |
|
Napisał.
Chce się spotkać.
Chce zobaczyć mnie nagą.
Nie mogę na to pozwolić.
Jestem jeszcze za gruba.
Mam za dużo ran na ciele.
Nie mogę mu pozwolić zobaczyć się w takim stanie.
|
|
 |
|
Lubie te Twoje usta, zimne kolczyki przebite koło wargi dotykające mnie gdy się całujemy. Lubie sposób w jaki odgarniasz włosy. Lubie Twój śmiech. Można by rzec, że kocham te Twoje dziwne gesty i specyficzne poczucie humoru. Można by rzec, że Cie kocham. Nigdy nie sądziłam, że pokocham dziewczynę.
|
|
 |
|
on odkrył przede mną wszystkie moje wady o których nie miałam pojęcia.
|
|
 |
|
Im więcej śpię tym mniej jem.
|
|
|
|