 |
Oprócz błękitnego nieba
Nic mi dzisiaj nie potrzeba
|
|
 |
Zobacz, pozmieniało się ostatnio troche
znowu czuje, że więcej moge, niż robie
doszło pare obowiązków i zdaje sprawe sobie
czego chce, z kim, gdzie i dlaczego
|
|
 |
Mijam cię i widzę, że ty patrzysz na mnie obojętnie... obojętnie
Patrzę prosto w oczy ci tak jakby cię nie było... obojętnie
|
|
 |
Mam stan jakbym przeżył sam cały świata żal
I szczęście... jest tak obojętnie
|
|
 |
Mogę stracić, mogę mieć
Możesz olać mnie lub chcieć
Ktoś ma coś, co ty masz gdzieś
|
|
 |
Choć się nie znamy, rzadko mijamy
Chcę wiedzieć, że... być pewna, że
W tłumie ludzi ślepych i głupich
Odnajdziesz mnie, znajdziemy się
|
|
 |
Mówią, że rzadko angażuję się dziś mocno
I niby wiem, że mogę wszystko z tą miłością
|
|
 |
Chcę normalnie żyć
Chcę znów kochać i spokojnie śnić
|
|
 |
Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło,
Które przysłoniło mi całe świata piękno
Chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem
Więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem
|
|
 |
każdy ma inny życia sens i orbity bieg
może drogi ich jakoś przetną się w niebie
może w piekle ale ja skąd mam wiedzieć
to nie o żigolaku wesoła ballada
to o tym jak tracisz sens życia i spadasz
|
|
|
|