|
Pisz do mnie czasem, bo umieram.
|
|
|
przyjdzie jesień, przyjdzie mi zwariować
|
|
|
wsadzę ci spluwę do gardła, a ty spróbuj przełknąć nabój.
|
|
|
nie ma prawdziwych miłości, ale za to są prawdziwe romanse.
|
|
|
widząc, że nie możesz żyć beze mnie,
ja tym samym słabnę, ja też przestaje
być zwyczajnie niezależna.
|
|
|
prawda życiowa : gdy będziesz błagać o jego powrót bardziej
prawdopodobne, że uzna iż jesteś psychopatką niż do Ciebie wróci.
|
|
|
Tu świat ucieka spod stup, a bliski mówi siema,
fałszywa dłoń, uniesiona na do widzenia.
|
|
|
nie cofniesz czasu, nie wrócisz do tamtych dni
są jak stare kino i czarno-biały film.
|
|
|
zapisanych siatką zmarszczek żywot mówi jedno,
nasze twarze za uśmiechem skrywają ciemność (ciemność)
Wyjścia z tego nie znajdziesz
i to jest cała prawda o prawdzie
|
|
|
a świat kłamstw wybucha Ci prosto w twarz,
zdziesiątkowana sztywno trzyma się ekipa,
co by się nie działo masz zawsze wsparcie
|
|
|
Bóg wybacza, my nie wybaczymy
|
|
|
chwile zwątpienia? ja do nich już nie wracam
tak samo do pomysłów by własne życie skracać
|
|
|
|