 |
|
- co Ty sobie wyobrażasz ?! - Ciebie pod prysznicem .
|
|
 |
|
Najgorzej jest jak się coś zgubi. Wiesz, telefon, kasę, albo takie tam, zaufanie.
|
|
 |
|
tęsknię za dniami, kiedy wiązanie butów było najtrudniejszą rzeczą do zrobienia. teraz jest to nauka, jak uśmiechać się, kiedy wszystko w środku każe płakać.
|
|
 |
|
“I proszę, uważaj na słowa.
Nawet tęsknota może być nieodwzajemniona.”
|
|
 |
|
'Mówiłaś mi bym przestał palić...
że za dużo śpię, a w modzie energia na fali
i wszystko sięga granic, nawet styl życia jak mój
wybacz nie chcę być inny by iść po omacku'
|
|
 |
|
ja wiem i ty to wiesz, że będziemy na siebie czekać
to coś o przeznaczeniach, których się nie rozłączy
kiedyś będą o nas pisali książki
o tej miłości co nie miała szans, o miłości w nas
o tym jak mimo przeciwności pokonała czas
|
|
 |
|
znów wychodzimy żeby wrócić
w tym pojebanym świecie co robi zwierzęta z ludzi
w tych pojebanych czasach gdzie wszystko trwa chwilę
szukałem cię przez lata i dzisiaj dla ciebie żyję
więc odstaw tą walizkę na bok
wiesz, że znów będzie tak samo
obok siebie, obudzimy się rano jak nam pisano
bo mnie wciągnie to bagno bez ciebie
choć czasem w bagnie podtapiamy siebie
|
|
 |
|
mam dosyć tej jazdy, bo to jest chore
a między nami chemia jest jak między ogniem i wodorem
to się nie może udać, trudno
za sobą mam drzwi, już nie zobaczysz mnie jutro
|
|
 |
|
że to na niby, że nie ma nas, tylko to głupio przerwać
że mamy rację w tym co mówimy do siebie w nerwach
i teraz nie wiem sam, mam w głowie mętlik
|
|
 |
|
to by się nie skończyło tak, co to za cyrk?
nie wiem jak to się stało, że się znaleźliśmy w tym
ty za sobą masz drzwi i jeśli chcesz to możesz w każdej chwili wyjść
|
|
 |
|
otworzę zaraz drzwi i wychodzę, bo to nie zdrowe
bo tak dłużej nie mogę, ty chyba też, co chcesz to bierz
nie chcę widzieć cię więcej, to koniec, cześć
|
|
 |
|
Moja nauka jest jak ogladanie filmu na polsacie... / chcebuchaztwoichust
|
|
|
|