 |
|
Więc nie mów, że mnie kochasz na zawsze i zaśnij,
Jutro okłamiesz mnie po raz ostatni.
|
|
 |
|
Ty nie wiesz, jak trudno pustym miastem iść,
Z dalekich komet czapkę szyć,
Jesiennym wiatrem gnanym być,
Przepraszam za naszych pól bitewnych kurz,
Za słowa tnące tak jak nóż,
Za kilka tych jesiennych burz.
Dorosłem już.
|
|
 |
|
Długą krętą drogą,
Szedłem do nikogo, aż spotkałem Cię,
|
|
 |
|
daj mi poczuć że to co tu robimy ma sens
|
|
 |
|
- jak Ci minął weekend? - jasno, ciemno, jasno, ciemno, poniedziałek.
|
|
 |
|
paradoks mojego życia? nic nie robię i ciągle nie mam czasu.
|
|
 |
|
-cześć , kocham cię , pamiętasz ?
|
|
 |
|
'Przestrzeń trzeszczy w szwach, kiedy przy sobie ją mam
Mieliśmy rozmawiać, ale kiedy ją widzę mam inny plan'
|
|
 |
|
tylko siedzieć, jarać jointa, i patrzeć jak sie rozbierasz.
|
|
 |
|
a gdy już zebrałam się w sobie i byłam gotowa, by zrobić wszystko,okazało się, że nie mogę zrobić już kompletnie nic.
|
|
 |
|
mam już dosyć facetów w stylu ''cokolwiek zrobiłem przepraszam''
|
|
|
|