 |
Niczego nie ułatwiaj mężczyźnie. Jeśli Cię kocha, to Cię znajdzie, choćbyś nie wiem, gdzie była, zdobędzie Cię nawet spod ziemi. A jak mu będziesz pomagać, to choćbyś podała się na srebrnej tacy nic z tego nie będzie. Pamiętaj, nigdy nie ułatwiaj mężczyźnie.
|
|
 |
- Od tego dnia uległem dziwnej chorobie. Bywało, chodzę, jem, rozmawiam, myślę przytomnie, nawet śmieję się i jestem wesół, a mimo to czuję jakieś tępe ukłucie, jakiś drobny niepokój, jakąś nieskończenie małą obawę.
- Nic nie rozumiem - przerwał Ignacy. - Cóż to za szał?
- Tęsknota.
|
|
 |
po tych wszystkich samotnych nocach, bolesnych przemyśleniach, po moim `tęsknie`, na które nie odpisywał, trudnych rozmowach, nieodbieraniu telefonów, po tych wszystkich dniach bez niego, kiedy tak bardzo go potrzebowałam, po tych kłótniach, milczeniu, po wieczorach pełnych lęku, po tym jak zranił zimnymi słowami – wrócił. dał całusa, uśmiechnął się. zrobił herbatę. zasypał mnie toną słów. przytulił. a najważniejsze, że kocha i powiedział, że już zawsze będzie ze mną, a nie obok. i może głupia jestem, że wierzę, ale kocham go jak nikogo innego na świecie.
|
|
 |
Niektóre kobiety potrafią cierpieć z klasą. Piją czerwone wino w przytulnym pokoju, słuchają muzyki, oglądają filmy. A ja? Ja złamane serce zalewam wódką w klubie, tańczę z byle kim i zachowuje się nieprzyzwoicie. Tylko po to, by jeden wieczór spędzić szczęśliwa, a rano obudzić się z jeszcze większą raną na duszy.
|
|
 |
Rozmawiam, ale nie wiem o czym. Patrzę, ale nie widzę. Nie jest mi zimno, ale moje ciało desperacko potrzebuje twojego ciepła. Jestem, ale mnie nie ma. Moje myśli wciąż krążą w okół twoich oczu, ust, w okół ciebie.
|
|
 |
zostały mi po tobie tylko słowa, zdjęcia i wspomnienia.
źle wpływające na stan psychiczny i fizyczny mnie.
|
|
 |
wiesz czemu ona za Tobą nie biega, nie walczy o Ciebie, o Twoją miłość – bo nie może Ciebie zmusić, żebyś jej potrzebował.
|
|
 |
Nie, ja radzę, nie próbujcie nigdy powtórzenia przeszłości waszej. Kto kochał wtedy, niech już teraz ukochanych swoich nie spotyka, kto w trumnie złożył najdroższych, niech dziś wskrzeszonych nie ogląda. Kto stracił, niech nie odzyskuje, bo to okropność spostrzec, po latach dwóch, trzech, dziesięciu spostrzec, jak oni różni od tego, czym byli, lub jak my sami różnymi; zawieść się na nich lub na sobie, z wspomnienia mieć rozczarowanie lub w obecności zegar bijący smutną niedołęstwa godzinę!
|
|
 |
Po co ci hamulec moralny skoro nie masz już nic do stracenia?
|
|
 |
Przyjaźń? kiedy na 'spierdalaj' ona dalej idzie za Tobą, bo wie, że masz problem / czyjeś
|
|
 |
A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy, skurwysynie.
|
|
|
|