|
Czas otrzeć łzy. Schować wszystkie kojarzące się z Tobą przedmioty do pudełka wspomnień, zamknąć je i wracać do nich w chwilach zwątpienia i słabości, ale tylko i wyłącznie wtedy. Z łezką w oku wykonać tą czynność, otworzyć serce na miłość i ponownie zacząć żyć.
|
|
|
Ogrom sztyletów przeszył moje serce, kiedy powiedział, że nie jestem jedyna.
|
|
|
-A żeby się ze mną przelizać nie miałaś żadnych oporów-powiedział, kiedy próbował jej dotknąć.
Wtedy jej dłoń wylądowała na jego policzku z cichym sykiem: - Nie masz prawa tak do mnie mówić. Oboje wiemy, że to nic dla Ciebie nie znaczyło, dla mnie zresztą też. To była tylko chwila słabości. Jesteś pierdolonym skurwysynem, który bawi się uczuciami.
-Ale Ty lubisz takich skurwieli-odpowiedział, całując ją brutalnie.
|
|
|
Słyszał odgłos mojego łamanego serca. Czuł łzy na policzkach. Widział, jak osuwam się na ziemię nie mogąc złapać oddechu. Wiedział, że nie będę umiała bez niego żyć. Mimo to, odszedł.
|
|
|
I pomimo tego, że tak cholernie Cię kocham, to nie potrafię już dłużej walczyć.. Miłość przegrała, serce umarło.
|
|
|
Dokładnie zapieczętować serce, schować do pudełka i zakopać w ogródku. Już zbyt wiele razy umierało łapiąc jedynie płytkie, spazmatyczne oddechy, wijąc się w agonii bólu i rozpaczy. Nie pozwolić, aby po raz kolejny żyło resztką nadziei.
|
|
|
A kiedyś, opowiem Ci o wszystkim tym, co trzymam głęboko w środku. O tym, jak bardzo boli mnie samotność i jak smakują łzy odrzucenia. Powiem Ci też, jak bardzo Cię kocham i jak bardzo tej miłości się boję. Jak bardzo pragnę Twoich słów i i spojrzeń w oczy. O tym, jak bardzo tęsknie i bez Ciebie, czuję się nikim.
|
|
|
|