|
"Chciałem się pozbierać, ale rozsypywałem się w takich miejscach, do których nie chcę wracać."
|
|
|
"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie."
|
|
|
"Nienawidziłam swojej bezradności. Nienawidziłam pragnienia, aby mój ból ukoił mężczyzna, który go zadał."
|
|
|
"Straciłeś dla mnie tyle czasu, że poczułem się ważny."
|
|
|
"Któregoś dnia patrząc na jego okno, gdzie świeciła się lampka nocna, okno, za którym czekał na mnie z tą całą swoją miłością przepastną, jaka wystarczyłaby na legion, nie tylko na nas dwoje; kiedy więc pewnego dnia tak zapatrzyłam się w jego okno tuz przed wejściem do budynku, pomyślało mi się, i tak już zostało: że to już było. On był. Ja byłam. Zostało z nas tylko to, co pomiędzy nami. Jesteśmy dwojgiem widm na służbie wiecznie żywego uczucia."
|
|
|
"Wiedziałem, że tylko próbował mi pomóc, ale on nie pojmował. Był ból. Tępy, niekończący się się ból w moich wnętrznościach, który nie chciał odejść, nawet kiedy ukląkłem na zimnych kafelkach w łazience, na próżno starając się zwymiotować."
|
|
|
"Umarłem przez ciebie, choć właśnie dla ciebie pragnąłem żyć."
|
|
|
"Następne dni są koszmarne. Staram się głównie spać, żeby nie myśleć."
|
|
|
"Zebrało się we mnie zbyt wiele frustracji i gniewu, żebym czuła cokolwiek więcej, ale podejrzewałam, że pięć minut później, kiedy emocje opadną, a ja uświadomię sobie w pełni to, co zrobiłam, pęknie mi serce."
|
|
|
"To, że kogoś potrzebujemy, zaczyna nas niszczyć."
|
|
|
"I nagle jesteś sama. Tak potwornie sama. Zamilkły słowa, po których można było wracać nieskończenie wiele razy. Zamilkły tajemne hasła. Zniknęły ramiona, w których zawsze mogłaś się chować. Została tylko cisza. Tylko cisza, pustka i ty."
|
|
|
"Nawet nie wiem, dlaczego przychodzę tutaj cierpieć. Ten publiczny burdel rozbija miłość na kawałki. Tutaj jest się niczym dla innych. Jestem dla niego niczym."
|
|
|
|