 |
|
nie kocham cię, ale jakoś tak mi dziwnie, gdy przez cały dzień nic nie napiszesz .
|
|
 |
|
nigdy nie skoczę wystarczająco wysoko, aby cię złapać . nigdy nie pobiegnę wystarczająco szybko, aby cię dogonić . i nie krzyknę też wystarczająco głośno, abyś zdołał usłyszeć moje wołanie .
|
|
 |
Pod żadnym pozorem nie obracać się za siebie. Nie żyć wspomnieniami, nie rozpamiętywać. Nie rozdrapywać starych śmieci, starych ran i blizn. Tylko oddychać.
|
|
 |
|
Tak często stoimy w miejscu, ponieważ boimy się dokonać jakiekolwiek wyboru. Boimy się jego konsekwencji, ewentualnego rozczarowania i bólu jaki może przynieść. Jesteśmy tacy słabi, marni, jesteśmy tak bardzo delikatni, bo obawiamy się, że jeden krok w przód może nas zniszczyć. Powinniśmy próbować, starać się, robić cokolwiek, bo przecież najgorzej jest stać w miejscu i patrzeć jak szybko ucieka nam życie. Jednak coś nas paraliżuje i tak często robimy z siebie ofiarę losu, zasłaniamy się swoimi problemami. Och jesteśmy tacy beznadziejni, tak bardzo beznadziejni. I tak masz rację, ja też taka jestem. / napisana
|
|
 |
Kreślony przyszłości szkic był jak na wodę pic.
Czar prysł, nie ma już nic, płonie niechęci znicz.
|
|
 |
Źródłem cierpień staje się źródło westchnień.
|
|
 |
Krzyczę: ”Kocham” i nic nie słyszę z powrotem.
To nie może być miłość, to nie miłość, czy to miłość?
|
|
 |
Bliskość znika, gdy mi drzwi zamykasz przed nosem.
|
|
 |
Chciałabyś mnie mieć, ale nie chciałabyś mnie, czujesz?
Chciałabyś, ale nie chciałabyś być z takim chujem.
A ja mam uczucia, czujesz?
|
|
 |
Nie mogę wybaczyć sobie, że to robię zakochana w tobie.
|
|
 |
|
choć wciąż zasypiam we łzach, zostaję przy tobie od zawsze tak robię . lecz wiem, że któregoś dnia pomyślę o sobie, na pewno to zrobię .
|
|
 |
najgorsze jest chyba to, że wspomnienia wciąż wracają, a ja po prostu nie umiem zapomnieć
|
|
|
|