 |
Miłość wymaga poświęcenia. Zawsze.
|
|
 |
Straszne jest to, jak ludzie, którzy są blisko, mogą szybko stać się obcymi.
|
|
 |
Wszyscy jesteśmy na skraju rozpaczy. Jedyne co możemy zrobić, to spojrzeć sobie w oczy, dotrzymać sobie towarzystwa i trochę pożartować.
|
|
 |
patrzę w płomień kochanie,
myślę co się też stanie
z moim serem miłości głodnym
|
|
 |
Czuję, że nie umiem spojrzeć prawdzie w oczy.
A jest taka, że nie wiem jak żyć, nie wiem gdzie iść i po co.
|
|
 |
Nie proszę o nic, zjeżdżaj
|
|
 |
Choć zawsze widzę cię, ja nie czuję cię znów.
Czekam na mały cud, który mógłby to przerwać.
Ci wszyscy obcy wokół myślą, że mamy wszystko.
Niech wezmą spokój, zabiorą oczywistość.
|
|
 |
To pieprzona depresja ciągnie mnie pod wody taflę,
nie słyszysz mnie, mój krzyk jest niemy choć na ciebie patrzę,
|
|
 |
|
zostawiam wszystko. uczę się porzucać. studiuję okrucieństwo. stygnę. jestem zdruzgotany, jestem wypalony. wiele, bardzo wiele jest we mnie zniszczonego. ratuję, co się jeszcze nie spaliło. tych, co znam, zmuszam do wiecznego ruchu w mojej głowie. nie liczę, że ktokolwiek da mi ukojenie. jest inaczej.
|
|
 |
"(...) gdy jesteś nieobecny, ludzie o wiele mocniej zaczynają zdawać sobie z ciebie sprawę."
|
|
 |
Zawsze trzeba działać. Źle czy dobrze, okaże się później. Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.
|
|
|
|