 |
Układam Twoje słowa na serca dnie.
|
|
 |
Nie umiem sobie pomóc i Ty też odpuść. Choć wymiotuje Tobą nadal jesteś gdzieś w środku. Chce zebrać się w sobie i rozbić o Ciebie pięści,ale sama jestem rozbita, jakbyś rozbił mnie na części.
|
|
 |
Byłoby łatwiej wytłuc wszystkie lustra wokół, niż w obecnej sytuacji móc zaufać Tobie znowu.
|
|
 |
Zdarza się, że razem zaufamy komuś, by potem wytatuował,by NIE UFAĆ NIKOMU.
|
|
 |
Patrze prosto w Twoje oczy,ale ich nie rozpoznaje. Na pewno mnie nie okłamiesz, mówiąc, że znowu nie ćpałeś.
|
|
 |
Patrząc w jej oczy, widze tam jego odbicie.
|
|
 |
I nie sugeruj mi,że znów mówię do siebie,kiedy klne widząc w lustrze te puste spojrzenie.
|
|
 |
Wolny czy zajęty, dziś mi obojętny chcę dalej iść i nie pamiętać o sentymentach
|
|
 |
Tylko w głowie obrazy, w pamięci twojej twarzy,
My razem ? Chcę marzyć ,to może się zdarzyć, kotku
jedno jeszcze, podaj czas i miejsce, gdy cię spotkam nie wiem kim jesteś.
|
|
 |
Czas leczy rany a my,
cały czas się znamy, lecz to już nie to,
dziś już nie rozmawiamy godzinami przez telefon
i nie są całym życiem dla nas wszystkie przeżyte spotkania.
|
|
 |
Brak mi słów, patrzę tu, mówię kumplom o tobie ciągle,
ale znów widzę Cię i nic nie robię.
|
|
|
|