 |
|
I pomimo tego jak bardzo cierpię, nadal potrafię się porządnie uśmiechnąć, mam kurwa talent. ;]
|
|
 |
|
fajnie, że masz ładne ciuchy. szkoda, że z ryjem Ci nie wyszło.
|
|
 |
|
Syn : Tato, mam dziewczynę !
Tata : Super !
Córka: Tato, mam chłopaka !
Tata: Coo !? .
|
|
 |
|
nie interesują mnie chłopcy, kocham jedynie matematykę.
|
|
 |
|
Patrzyłem jak odchodziła,wiem,że z mojej winy,wiedziałem,ze kiedys się to stanie,ale mimo mojej decyzji chyba nie byłem na to gotowy. Pytasz czemu nie chciałem przy niej zostać? Chciałem tak cholernie chciałem,ale zmiażdzyłem jej serce w tak okrutny sposób jak kiedyś zmiażdżono moje.To we mnie nie wygasło.Kochałem ją i kocham,ale wiem,że taka jest kolej rzeczy,kiedyś musiało się to stać.Ktoś odchodzi z naszego życia by ktoś inny mógł do niego wejść i wnieść trochę słońca,które wygasło przedtem . [chcialbym]
|
|
 |
|
Na saneczkiii ! ;D Przypomnieć sobie jak to było mając 10 lat ;D bzziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuum ! ;D
|
|
 |
|
I co z tego, że tańczyłam z nim poloneza. To nie znaczy, że ja z nim jestem. A to, że to Twój kuzyn, chyba nie jest powodem abyśmy my nie mogli spróbować.! ||skq
|
|
 |
|
Uwielbiam Twoje poczucie humoru, bez którego lekcje byłyby nudne.! < 3 ||skq
|
|
 |
|
Mija czwarty rok, kiedy jesteśmy w jednej klasie. Przez trzy lata nie zwracaliśmy na siebie uwagi, a tu nagle w czasie balu maturalnego serce zabiło mocniej widząc Cię w garniturze.||skq
|
|
 |
|
A gdy będę umierać, chcę zobaczyć ciebie razem z nią. Chcę zobaczyć, że jesteś z nią szczęśliwy i przestać żałować, że wszystko między nami skończyło się w taki sposób.
|
|
 |
|
- skończ, dobra? - mruknęłam maskując zażenowanie uśmiechem. przeszedł z pozycji leżącej do siedzącej i położył dłonie na moich kolanach. - ej, mówię serio. w gruncie rzeczy to wariactwo. no wiesz, na przykład kwestia tego, iż w Twoim chrapaniu odnajduję esencję słodkości, a na punkcie Twojego nieogaru z włosów o poranku, wręcz szaleję. albo teraz chociażby... - zadziorny uśmiech rozświetlił Mu twarz, kiedy uniosłam pytająco brwi, spodziewając się kolejnej dawki chorych wizji. nie złapałam oddechu, podczas gdy On zdążył już pociągnąć moje dłonie, wygodnie się ułożyć i ściągnąć mnie na siebie. ciepło Jego ciała przenikało w każdy centymetr mojego. - jeszcze tego nie ogarniam, ale pierwsze efekty konkretne. jak tam pisało? miłość? poproszę o przedłużenie recepty. nawiasem miało być trzy razy dziennie. jeśli tak dalej pójdzie, to przedawkujemy... - boże, skończ - urwałam, definitywnie zamykając Mu usta pocałunkiem.
|
|
 |
|
Dziewczyna: Czy kiedykolwiek o mnie myślisz?? Chłopak: Nie .. Dziewczyna: Czy mnie lubisz? Chłopak: Nie do końca ... Dziewczyna: Czy mnie pragniesz? Chłopak: Nie .. Dziewczyna: Czy będziesz płakać, jeśli odejdę? Chłopak: Nie .. Dziewczyna: Czy żyłbyś dla mnie? Chłopak: Nie .. Dziewczyna: Czy zrobisz dla mnie cokolwiek? Chłopak: Nie .. Dziewczyna: Wybierzesz mnie, czy swoje życie? Chłopiec: Moje życie ... Dziewczyna ucieka w szoku i bólu ,a chłopak biegnie za nią i mówi: Nie myśle o tobie kiedykolwiek, ponieważ zawsze o tobie myśle. Nie lubię cię, ponieważ cię kocham. Nie pragnę ciebie, ponieważ cię potrzebuję. Nie będę płakać, jeśli mnie zostawisz ,dlatego że umrę, jeśli to zrobisz. Nie będę żyć dla Ciebie, ponieważ chcę umrzeć dla Ciebie. Nie jestem gotów zrobić czegokolwiek dla Ciebie, ponieważ chciałbym zrobić wszystko. Wybrałem moje życie, bo ty jesteś moim życiem.
|
|
|
|