 |
|
Jesteś jedyną osobą z którą chciałabym iść, nie wiedząc dokąd idę.
|
|
 |
|
Upiła się , żeby przypomnieć sobie moment , w którym ją kochał , W stanie trzeźwym wiedziała, że taki nigdy nie istniał ...
|
|
 |
|
Bardzo chciałabym Ci pomóc,powiedzieć coś miłego,pociesznego,coś co postawiło by cię na nogi albo chociaż podniosło na duchu.Chciałabym Cię ogrzać ciepłem moich dłoni,otrzeć Twoje łzy,ale tak się składa,że jestem kompletnie bezradna.Chciałabym chwycić Twoją rękę i zabrać Cię z tego miejsca gdzie wszystko przypomina Ci o nim,o miłości,której nie jesteś w stanie wyprzeć ze swojego serca,z miejsca,w którym każdy szczegół wywołuje wspomnienia,ale nie mogę na prawdę nie mogę,bo jedynego czego nas w życiu nikt nie nauczy to tego jak radzić sobie ze złamanym sercem, nieszczęśliwą miłością,z tym,że niektórzy ludzie po prostu nie chcą być przy nas nawet jeśli cholernie są potrzebni.Musisz sama uporać się,przezwyciężyć lęk,musisz zacząć cieszyć się życiem odnajdując w nim przystań inną niż jego dłonie,której mogłabyś się chwycić, musisz żyć z poranka na poranek, musisz się tego nauczyć tak jak pierwszego samodzielnego oddechu.
|
|
 |
|
za uśmiech, za zrozumienie, za wspaniałe chwile razem, za radość i szczęście, za każdy kolejny dzień, za słowa, za każde "kocham", za przytulanie, za kontrolę, za zazdrość, za każde spojrzenie, za rozmowy, za wspólne śniadania w łóżku, za brak ograniczania, za obecność, za kwiaty i pocałunki, za wszystko dziękuje. za wszystko kocham.
|
|
 |
|
jestem tu z Tobą, ale myślę o tym, że byłam tu kiedyś z Nim, traktujesz mnie na swój czuły sposób, a ja ciągle mam w sobie jeszcze stare nawyki, patrzysz na mnie oczami o tym samym kolorze, a ja czuje, że wariuje, bo widzę Jego, jest też tak wtedy kiedy się do mnie uśmiechasz, Boże masz tak bardzo podobny i szczery uśmiech, cokolwiek dasz mi Ty, On dał to wcześniej, nie potrafię wyzbyć się Jego obecności z mojego życia, bo mimo tego, że to nie On trzyma mnie za rękę, jest tak głęboko, na dnie mojego serca, które kiedyś oddałam mu bezpowrotnie.
|
|
 |
|
Przetrwaliśmy burze, awantury, nieporozumienia. Zniszczyła Nas szczerość..
|
|
 |
|
byłam silna do czasu,dziś wszystko we mnie pękło. wszystko,co było piękne jest tylko wspomnieniem,które zadaje mi tak wielki ból. kolejny cios,kolejny zły postawiony krok. nie widzisz,że się gubię,gdy nie ma Ciebie obok? nie widzisz,że nie umiem żyć? nie mogę się pogodzić z Twoim odejściem,nie mogę kurwa,rozumiesz? każdej chwili szukam ucieczki,lecz już nic nie jest w stanie mi pomóc.wybiegam z domu nie mówiąc żadnych słów gdzie idę i kiedy wrócę. tysiące nieodebranych połączeń,wiadomości lecz podchodzę do tego z obojętnością. widzisz,jaka się stałam? znasz mnie z tej strony?nie i może nigdy byś się po mnie tego nie spodziewał,jak ból może niszczyć moją duszę,moje życie. ale bądź pewny,że to jest ból,który sam zadałeś! potrzebuje erroru życia,serce kłuje,z oczu płyną łzy.jestem bezsilna,nie chcę dalej tak żyć. tonę,nie ratuj mnie. nie potrzebuję Twojej pomocy,zobacz,jak bardzo zniszczyła mnie Twoja nadzieja,Twoja ''miłość'' której nie potrafiłeś pokazać w taki sposób,jak ja.
|
|
 |
|
Kłopot w tym, że kiedy człowiekowi za bardzo zależy, to wszystko czuje dwa razy mocniej.
|
|
 |
|
Ja żyje rapem. Ty żyjesz sobą. A ona żyje pudrem.
|
|
 |
|
Mijam Cię z trudem, bo mnie wciąż do Ciebie ciągnie..
|
|
 |
|
Bo mi się tylko podobasz, bo tylko tęsknie za Tobą, bo mimo wszystko zostajesz na pierwszym miejscu.
|
|
 |
|
Zagryzała wargi, za każdym razem, gdy jej podświadomość, zaczęła jej o nim przypominać. Usta krwawiły. Miały mnóstwo blizn.
|
|
|
|