 |
Pamiętam chwile, kiedy byłam tak okropnie szczęśliwa. Kiedy byłam gotowa oznajmić całemu światu jak bardzo go kocham. Gdy ludzie patrzyli na mnie jak na kompletną idiotkę, kiedy biegałam po parku radośnie podskakując niczym pięcioletnie dziecko. Gdy moje problemy ograniczały się do tego jaką bluzkę założyć na spotkanie z nim. To straszne żyć ze świadomością, że kiedyś było się tak żałośnie naiwnym. Że było się kimś kto bez wachania mógłby poświęcić wszystko dla osoby którą tak bardzo kocha. Kimś kto pragnął jego szczęścia bardzej niż czegokolwiek w życiu. // love-the-way-you-lie.
|
|
 |
A najgorsza jest ta cisza po rozstaniu. Cisza, która irytuje tak, że czasem masz ochotę krzyczeć z bezsilności. Wtedy milknie wszystko, ciche pomiałkiwanie kota, muzyka dochodząca z pokoju brata czy nawet dzwięk przesuwających się wzkazówek na zegarze. Nie słyszysz swojego oddechu ani bicia serca. Czujesz tylko łzę spływającą po policzku i pustkę, tę cholerną pustkę przeszywającą Twoje serce.// love-the-way-you-lie.
|
|
 |
Konieczność pójścia w ostateczność.. przejścia w wieczność.. wymóg jeden - skuteczność..
|
|
 |
|
Była dla niego ważna chociaż nigdy jej o tym nie mówił. Nie musiał. Czuła to.
|
|
 |
Walczyłam tym głosem, który mi dałeś. Ale teraz muszę odnaleźć swój.
|
|
 |
- Założę się, że nie zrobiłbyś w połowie tego, co ja bym zrobiła dla Ciebie! - A jak można w połowie, skoczyć za kimś w ogień? - zapytał zdziwiony. / enlinv
|
|
 |
|
ostatnio dowiedziałam się, że kobiety nie chrapią. one tylko tak słodko mruczą. ;)
|
|
|
|