 |
|
czując Cię obok opowiem o wszystkim, jak często się boję i czuje się nikim..
|
|
 |
|
mam wakacyjny luz, każdy dzień to piątek a znaleźć cień to przewodni wątek :D
|
|
 |
|
`Mam tyle talentów, tyle zdolności, kocham siebie bez wzajemności. Jeżeli jesteś zajebisty to ja jestem chujowy, przynajmniej raz należę do większej części połowy. Mój błąd, lubię pływać pod prąd, pod falę, czasami po dupie za to dostaję. Na dłuższą metę raczej się opłaca, nie ma co trzymać się kurczowo zasad. I to jest kurwa no-no-nowa fala! Nie muszę ku-ku-kurwa nic udawać!
|
|
 |
|
Idę na papierosa znów, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. Pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.
|
|
 |
|
I mimo że już Cię ze mną nie ma, dla mnie jesteś wieczny. Jakaś część mnie zawsze będzie się łudzić, choć w żaden sposób tego nie okażę. Nie będę przejawiać, że kiedykolwiek byłeś dla mnie ważny. " Jeśli się wstydzisz, to znaczy, że Ci zależy. " powiedziałeś kiedyś. Szkoda, że nie wszyscy wiedzą, że tak winni to pojmować.
|
|
 |
|
Potrzebuje odrobiny miłości, właśnie teraz, w tym momencie. I choć wiem, że czasem nie da się spełnić wielu chęci, to i tak wierze, że zaraz usłyszę przyjemne wibracje i po przeczytaniu sms-a uśmiechnę się szeroko.
|
|
 |
|
Chętnie najmę miłą, przytulną poduszkę, najchętniej coś ok. 178 cm, chłodnooki brunet
|
|
 |
|
ganialiśmy się po łące w blasku zachodzącego słońca. - nie boję się Ciebie! - krzyknęłam, uśmiechając się. - tak? - odkrzyknął zaczepnie. włączył najszybszy bieg, tym samym doganiając mnie. złapał mnie za ręce i zaczął nucić Naszą piosenkę. tańczyliśmy, do utraty tchu. ciężko dysząc opadliśmy na siano. - właściwie, nadal się mnie nie boisz? - zapytał zaczepnie. skinęłam głową. zaczął mnie łaskotać po całym ciele. - dobra, dobra! wygrałeś. /definicjamiloscii/
|
|
 |
|
Don't wanna kiss, don't wanna touch
Just smoke my cigarette and hush.
|
|
|
|