 |
Robiliśmy błędy wiem jesteśmy ludźmi
Życie nie pomogło knuło co mogło by nas poróżnić
Los wypowiedział wojnę nam nie było reguł
|
|
 |
chcę wplatać palce w twoje włosy, znaleźć wgłębienie w szyi, gdzie stłumionym szeptem serce zaprzecza ustom
|
|
 |
reszta świata wygląda, wygląda, wygląda nie dla mnie
|
|
 |
Nie chcesz mnie kochać? To dlaczego się pchasz z brudnymi buciorami do mojego życia? Dając mi nadzieję, niszczysz moje życie, nie swoje. Zdaję sobie sprawę, że jestem osobą z ciężkim charakterem i trzeba mnie zapewniać miliony razy, jednakże to przez strach. Jeśli kiedyś Twoje szczęścia było w zasięgu Twojej ręki, a Ty musiałeś je rzucić w otchłań, to może trochę mnie zrozumiesz./estate
|
|
 |
Może kiedyś zrozumiesz dlaczego tak bardzo zależało mi akurat na Tobie. Może zrozumiesz, że moje zachowanie było obroną przed cierpieniem, przed kolejnym Twoim kłamstwem. Kiedyś dojdziesz do wniosku, że postąpiłeś źle i mogłeś być ze mną szczęśliwy jak z nikim innym, ale boję się, że wtedy ja już nie będę miała sił być z Tobą. Będę zbyt słaba by zapomnieć o wszystkim, a nawet jeśli się uda to i tak nie znaczy, że Ci wybaczę./Lizzie
|
|
 |
Samotność mnie przygnębia, ale nie zamierzam przez to pakować się w związki bez grama miłości. Pragnę się zakochać, ale tym razem z wzajemnością, bez kłamstw. Chcę zaznać szczęścia w związku z kimś, kto również kocha mnie i nie ma w planach ranić mnie za każdym razem./Lizzie
|
|
 |
nie wiem, co mnie bardziej przeraża. zobaczyć cię ponownie, czy nie zobaczyć cię już nigdy.
|
|
 |
Można milczeć i milczeniem ranić kogoś.
|
|
 |
Boję się, że wszystkim wyjdzie życie a mi nie.
|
|
 |
Nie trać wiary. Zrobiłaś na nim wrażenie. To wystarczy. Jeśli mu się spodobałaś, nie zapomni cię nawet po powodzi. Jeżeli tego nie zrobi, nie jest wart twojego czasu. Wiesz dlaczego? Bo jesteś wspaniała. (Tylko niech ci to za bardzo nie uderzy do głowy.)
|
|
 |
Minęło już tyle czasu, zraniłeś mnie któryś raz z rzedu, a mi cały czas Cię brakuje. To głupie tęsknić za kimś, kto cały czas się mną bawił. Powidz czy chociaż raz pomyślałeś, co czuję? Jak bardzo wezmę sobie Twoje słowa do serca? Może lepiej by było gdybym cały czas trzymała Cię na dystans. Ale zdobyłeś moje zaufanie, rozkochałeś w sobie. Zaplanowałeś to, prawda? Wiedziałeś, że odejdziesz. Taka była kolej rzeczy./Lizzie
|
|
 |
To nie były zwykłe dni, chore okoliczności
A ja łudzę się, że to tylko taki sprawdzian miłości
I szczerze żałuję że tak wyszło między nami
Kiedy myślę o tym, zawsze oczy zachodzą mi łzami
|
|
|
|