 |
chętnie zapukałabym do Twoich drzwi z prośbą, byś nie stracił mnie do końca.
|
|
 |
"Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie."
|
|
 |
Przydałoby się jakieś 36,6*C obok.
|
|
 |
Na pierwszy rzut idzie strach.
Czuć się kimś wyjątkowym do czasu, by nagle poczuć jak spływają po sobie wszystkie kolory. Poczuć się wyblakłą, podobną do innych. Wręcz zastanawiać się czy to nadal ty.
Ból. To okropne doświadczenie, towarzyszące zawsze namiętności. Jej wierny kompan w sprawach sercowych. Począwszy od lekkiej zazdrości do głębokiego smutku, w którym topimy uczucia. [z marnym skutkiem]
I gdzieś tam na dnie zakopana jest miłość. Może nie w dosłownym znaczeniu,
[o ile takowe istnieje, dla każdego miłość kryje inne wyznania.]
ale wije się, jakby rozkoszowała się zadającym bólem. Jakby sprawiało jej to przyjemność, że jest tak silna. Tak niezależna, tak władcza.
Powoli krok po kroku ‘odchodzi’.. by pewnego dnia zakuło serduszko na jego widok. Miłość zawsze zostawia po sobie ślady.
Lubi być zapamiętywana.
|
|
 |
Otwieram butelkę i puszczam stare klasyki
Coś mi przypomina o niej i o tym jak zostałem z niczym
Piję drinka, dziś już wiem, że zabiłem w sobie tamto uczucie
I wiem, że nie nauczyłem jej niczego więcej niż bycia suką . / Małolat
|
|
 |
I choćbym nie wiem jak mocno imprezowała , jak długo wykonywała każdą czynność to w końcu nadejdzie moment w którym będę zmuszona położyć się spać a wtedy myśli których tak bardzo chciałam się wyzbyć wrócą jak bumerang / nacpanaaa
|
|
 |
a kiedyś za kilkanaście lat gdy mała,urocza dziewczynka o niewiarygodnie pięknych oczach zapyta mnie czy kochałam kiedyś kogoś prócz taty z uśmiechem na ustach powiem 'tak' a potem opowiem jej historię pewnego blondyna który pojawił się w moim życiu całkiem nieproszony .Opowiem o jego niebieskich oczach po których tylko ja potrafiłam rozpoznać każdą targającą nim emocję.Opowiem o uśmiechu,o cudownym uśmiechu,choć może nie zawsze czułym,choć może zbyt często sarkastycznym ale jednak cudownym. Opowiem o zapachu który chciałam wdychać do końca mojego jestestwa.Opowiem o dotyku bo nikt nie potrafił tak dotykać.I choć nie powiem tego na głos bo przecież to jeszcze dziecko to pomyślę,pomyślę o każdym jego pocałunku,namiętnym i delikatnym zarazem,stanowczym i przesiąkniętym pożądaniem, przypomnę sobie każdą wspólną noc gdy doprowadzał mnie do obłędu a gdy ona wyrwie mnie z owych rozmyślań i zapyta jak miał na imię to tylko się uśmiechnę i niesłyszalnym szeptem wypowiem skurwysyn /nacpanaaa
|
|
 |
Wypierdalaj z mojego życia , wypierdalaj jak najdalej. Zabierz z sobą każde wspomnienie , każdy szczegół. Każdy uśmiech , każdą łzę , każdy ból i każdą chwilę szczęścia . Każdy dotyk , pocałunek , każdą wspólną noc , każdy szept w moje włosy. Każde słowo , każde spojrzenie , magię tych oczu. Pozwól mi zostać samej , tutaj w tym burdelu w tym całym brudnym świecie a przede wszystkim zrób coś bym pozwoliła Ci odejść / nacpanaaa
|
|
 |
I nie mów mi 'znam ten ból' bo kurwa nie znasz go w ogóle , każdy inaczej to odczuwa , każdy inaczej sobie z tym radzi , a ja ? No właśnie , ja nie radzę sobie wcale / nacpanaaa
|
|
|
|