 |
|
Nie wiem skąd ten smutek, znów mnie dopadł czerwiec.
|
|
 |
|
Czasem idzie dosyć gładko, czasem idzie gorzej, gdy młodzieńcza zazdrość staje mi na drodze: “jak ona podoba Ci się no to idź się ożeń”.
|
|
 |
|
W sierpniu wnętrze auta jak piekło, w głowie ciągle lat mam dwadzieścia, chociaż jestem już przed trzydziestką, ciągle zbawić chcę cały wszechświat.
|
|
 |
|
Kiedy wieczór zmienia się w świt, coś dobija się do mych drzwi - nostalgia.
|
|
 |
|
Ten stan w głowie nie pierwszy raz.
|
|
 |
|
Dopisujesz mi stale damy na boku, posłuchałaś eks i stare fazy już w toku.
|
|
 |
|
Wczoraj miała mnie dość, jutro mnie brakuje, ale dama jest, co?
|
|
 |
|
Zrywamy nie od dziś, a parę razy do roku.
|
|
 |
|
Między nami niby już jest git, ale w bani jest topór.
|
|
 |
|
twój uśmiech mógłby wygrywać wojny i leczyć raka
|
|
 |
|
rozwijamy sie tylko wtedy, kiedy stawiamy przed sobą nowe wyzwania
|
|
 |
|
Nie miałem szczęścia, choć chcę dać je innym, chodź do mnie, ja nie pozwolę Cię skrzywdzić nigdy:*
|
|
|
|