 |
Patrzę w przeszłość i widzę ludzi,których kiedyś się bałam.Słabości,które uleczyłam. Rozczarowania, które przeżyłam. I wydaje mi się teraz,że jestem ponad to wszystko,wiesz? / h
|
|
 |
-a Ty P,dlaczego nikogo nie masz? -Hmm...Znasz to uczucie, kiedy nie chcesz dzielić się ulubionym filmem, ponieważ jest zbyt zajebisty? -Myślę,że tak. -No właśnie. Tak samo jest ze mną. / HIHI skromna ja
|
|
 |
Wiesz, tak przy okazji-kurwa dziś zostawisz mnie po raz ostatni. / bonson
|
|
 |
Moją najlepszą przyjaciółkę poznałam na imprezie. Byłam najebana jak sztos, właściwie obie byłyśmy.Ale to ona zawsze jest tą zachowującą zimną krew. Karmiła mnie,trzymała mi włosy,gdy wymiotowałam,kłóciła się z ludźmi, którzy chcieli mnie bić,odpychała facetów,którzy się do mnie kleili, tańczyła ze mną, by jak najszybciej "to"ze mnie wyparowało.Wiele razy jej się za mnie oberwało.Około drugiej w nocy zdjęła mi buty,pogłaskała po policzku i położyła spać. Tak jest do tej pory. Opiekujemy się sobą ZAWSZE i kurwa przysięgam,że to była przyjaźń od pierwszego wejrzenia. / haust
|
|
 |
-Przyszedł pan po radę czy po nadzieję? -a jaką ma pan dla mnie radę? -Żeby pan nie miał nadziei. / "Carte blanche"
|
|
 |
Ty masz usta. I ja mam usta. Interesujące..
|
|
 |
She is like cold coffee in the morning. / Ed Sheeran
|
|
 |
cz. 2 i po prostu czyścisz te kwiatki. Jesteś wyjątkowa, i nie mówię tego jako Twój ojciec, tylko jako facet. Przysięgam, każdy facet na świecie powiedziałby dokładnie to samo, gdyby Cię teraz widział. Poza tym hej! Ja jestem mądry, a mama piękna, ja jestem zabawny, a mama odpowiedzialna. Jesteś chodzącym ideałem! -roześmialiśmy się -Dziękuję tato-podeszłam i przytuliłam go najmocniej, jak potrafiłam. -Ale ja jeszcze nie skończyłem... To był tylko wstęp. Chciałem Ci powiedzieć jesczcze wiele innych rzeczy-spojrzał na mnie z góry- To w zupełności wystarczy. Jest pare po 6 rano, a ja właśnie powiedziałam Ci,że umieram. Poczekasz, aż usnę? -Wrócił ze mną do pokoju, usiadł na brzegu mojego łóżka, i bez niczego, zrobił to, o co go poprosiłam. MAM NAJLEPSZEGO TATĘ NA ŚWIECIE. / haust
|
|
 |
cz. 1 Obudziłam się o 6 rano, nie mogłam zasnąć. Wstałam, i zaczęłam robić to, co robię zawsze, gdy nie mogę zebrać na myśli. Wyjęłam z szafki odżywkę, i zaczęłam opiekować się naszymi roślinami. Do kuchni weszli rodzice, nie musieli pytać, wiedzieli, że coś jest nie tak. To taki mój mały rytuał. Wymienili jedno zdanie: "Ty czy ja?" Tym razem miał to być tata. Usiadł na krzesełku i po prostu czekał, aż zacznę mówić. Wzięłam głęboki wdech i powiedziałam-Zakochałam się-ojciec patrzył na mnie przenikliwym wzrokiem. Nie wiedział co powiedzieć, jestem tego pewna, spodziewał się wszystkiego, ale nie tego. -Jaki on jest?-wydukał w końcu. -No.. więc... On jest... On mnie nie chce,Tato. -w moim głosie słychać było załamanie -W takim razie, jest totalnym, pieprzonym, żywym okazem zdrowego idiotyzmu. -oboje uśmiechnęliśmy się lekko, lecz on ciągnął dalej-Posłuchaj kochanie. Jest dokładnie 6:12. Osoby w Twoim wieku piją, ćpają, palą, i robią Bóg wie jakie gorsze rzeczy, a Ty stoisz tutaj,spokojna
|
|
 |
I co ja mogę jemu zrobić? Rzucić go czymś twardym? Z-niekochać go? Złamać mu serce? Błagam Cię, przecież nie mogę zniszczyć czegoś, co nawet nie jest moje. / haust
|
|
|
|