|
cudownie, znowu przyszło czekać kolejny tydzień. / inhale
|
|
|
potrzebuje wolnego, ciepła, wakacji. I odpocząć w końcu od tego wszystkiego, przerasta mnie to. / inhale
|
|
|
to miła sobota, szkoda ze jak zwykle nie moge sie zebrac do wyjscia. / inhale
|
|
|
Łzy delikatnie płynęły jej po twarzy i dekolcie zupełnie zaburzając jej perfekcjonizmy , który tak wysoko sobie ceniła .
Widziała , że nie pierwszy i nie ostatni raz czuje słone krople spływające po szyi , ale jednocześnie wiedziała , że te właśnie są inne .
Jej dusza , serce , dłonie , skóra , usta , aż wreszcie myśli płakały . Krople drążyły blizny które na zawsze miały pozostawic na niej ślad ,
jak jakąś niezmywalną pieczęc .
|
|
|
Idź dumnie przed siebie, życie to twoja scena i pierdol farmazony, które słyszysz na swój temat.../Słoń
|
|
|
Idź cały czas do przodu, bo nie da się zawrócić./Słoń
|
|
|
I mam to ciężkie gówno tu, mam to w studio i robię hałas tu, robię swój rap kurwo./Słoń
|
|
|
Nie mógł odciągnąć wzroku od jej oczu i ust, niemalże czuł jej zapach i słyszał stabilny puls.
|
|
|
Zakochana para, której nikt nie widział więcej, został tylko napis "love forever" pod ich zdjęciem.../Słoń
|
|
|
I choć nie pochodzę z biedy, to nigdy moich starych, nie było stać na oryginalne Nike i lenary
Trzy rozmiary za duże jeansy podejrzanych firm, każdy z nas miał wtedy w głowie bardzo podobny film . /Słoń
|
|
|
Na niebo wschodzi słońce w kolorze ponuro czarnym. Jego promienie przeszyją Cię niczym ostrze Husqvarny ./Słoń
|
|
|
Chwila gdy bezdech tworzy jedność ze słabnącym tętnem./Słoń
|
|
|
|