 |
Ty beze mnie marzniesz,
ja bez Ciebie nie istnieję, dam Ci moje ciepło, którym z miejsca Cię ogrzeję,
chcę być Twoim cieniem,
robić z Tobą mnóstwo rzeczy, życie z Tobą przeżyć, możesz ufać mi i wierzyć.
|
|
 |
Świat mówił idź przed siebie i resztę pierdol,
Ale nawet jeśli dojdę na szczyt,
chciałbym mieć kogoś ze mną.
|
|
 |
I Ty tez nie mów nic
no może prócz tego że zależy Ci
nie planujmy lat
wszystko byle nie tak
|
|
 |
Chciałbym Cię mieć w domu na jesień. I pisać do Ciebie listy szeptem. I
słuchać jak patrzysz w sufit, myśląc nad tym, że pięknie jest. I
zamykać Twoje oczy swoimi ustami. I usypiać Cię swoim oddechem. I grać
Ci na gitarze, śpiewać ulubioną piosenkę. I pisać o Tobie wiersze. I
uciec z Tobą gdzieś.
|
|
 |
Zarżnąć tę miłość słowami
wyplenić u samych korzeni
spalić zakopać popioły
w najgłębszej dziurze w ziemi
|
|
 |
Tak, możesz być dla mnie wszystkim. Wierzę w Ciebie i wierzyłam od pierwszej chwili naszego poznania. Możesz wszystko zmienić, wszystko ze mnie zrobić, co zechcesz. Tylko chciej tego i kochaj mnie bardzo. Mnie trzeba strasznie, bez pamięci kochać i trzymać z całej siły. Inaczej nie ma mnie. Ginę czasem nawet sama dla siebie. Sama siebie nie znam w takich chwilach.
|
|
 |
zacałuję cię dziś na śmierć
już nie chcę nic poza tobą
|
|
 |
lecimy na nockę do Skarba! :*
|
|
 |
chyba nic szczególnego się nie dzieje, tylko nie wiem już czy naprawdę istniejesz.
|
|
 |
pamiętam jak się uśmiechałaś, jak zasypiałaś delikatną grę mięśni Twojego ciała.
|
|
|
|