 |
|
gdy wstaję rano - lepiej do mnie nie mówić. wkurwiam się na prawie każdego przechodnia, pasażera autobsu czy innego zjebanego człowieka. kłócę się na środku chodnika, gdy tylko coś mi nie pasuje. mam sto myśli na minutę. lubię robić przypał i być tą gorszą. piję piwo na przystankach, ławkach, murkach. njaczęściej ogarniam ludzi zwyczajnie im mówiąc co o nich myślę. pyskuję, awanturuję się, wrzeszczę i wogóle jestem zła i niedobra. nadal twierdzisz , że jestem miła ? wątpię Skarbie, pozory mylą. / veriolla
|
|
 |
|
przez chwilę unosiłeś mnie nad ziemią, by potem mnie w niej zakopać. / marchewkowybanan
|
|
 |
|
uwielbiam odbierać telefony,gdy dzwonią z jakimiś promocjami, reklamami itp. typiarka produkuje się pięć minut, a ja przy samym końcu - udając dziecko, słodkim głosem mówię: ' to ja może mamę dam, dobrze?' . / veriolla
|
|
 |
|
a ja głupia wierzyłam , że należysz do tych ludzi którzy w Święta robią się inni, wyjątkowi - że się zmienisz, chociaż na te kilka dni./ veriolla
|
|
 |
|
a jako podsumowanie minionego roku - napiszę Twoje imię drukowanymi literami. bo mimo iż pojawiłeś się dopiero w połowie roku i w podonym czasie zniknąłeś, to spieprzyłeś Go całego. / veriolla
|
|
 |
|
jestem głupią idiotką. po tym wszystkim co mi zrobiłeś - ja jeszcze zastanawiam się nad tym czy nie życzyć Ci wesołych świąt. / veriolla
|
|
 |
|
nie ma nic lepszego niż odebrać telefon i po słowach 'mam coś dla Ciebie' - słuchać przez kilkadziesiąt sekund śpiewu kolęd przez najebanych kumpli. może nie jest to materialna forma prezentu, ale o wiele lepsza. / veriolla
|
|
 |
|
fakt, święta Bożego Narodzenia, to podobno czas w którym ludzie sobie wybaczają. też nad tym myślałam, też chciałam powiedzieć: ' dobra, wybaczam ', też chciałam poczuć tą cudowną magię Jego uśmiechu , którym dziękuje mi za to - tylko jak , skoro On nawet nie czuje jakiejkolwiek winy. / veriolla
|
|
 |
|
wpadłam do klasy spóźniona jakieś piętnaście minut. rzuciłam krótkie: ' przepraszam za spóźnienie ' i udałam się do ostatniej ławki. ' stój! czemu się spóźniłaś?!'. obróciłam się , czując jakgdybym była w wojsku. ' chyba przesłuchanie ' - mruknęłam do siebie pod nosem. ' co Ty tam biadolisz? ' - spytał nauczyciel. ' nic, nic. kołdra mnie nie chciała wypuścić, to dlatego' - wrednie odpowiedziałam siadając w ławce, i narażając się na dziwne spojrzenia nauczyciela przez kolejne pół godziny. / veriolla
|
|
 |
|
kurwa frajerze, ja Cię potrzebuję. a Ty jesteś zbyt dumny by zwyczajnie się odezwać. / veriolla
|
|
 |
|
nienawidzę tej sytuacji, gdy oboje wchodzimy na dostępny - po chwili chowając się i udając, że Nas nie ma i żadne nie napisze. jebana duma. / veriolla
|
|
|
|