 |
|
"Problem w tym , że nie ma Ciebie , ale kto by tam się przejął..."/♥meszmato
|
|
 |
|
“Ból fizyczny ma w sobie to dobrego, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija.
Ból psychiczny, kiedy boli nas serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.”
|
|
 |
|
Kocha każdy milimetr mojego ciała i kazdy zakamarek duszy. Nierówne cycki,pieprzyki na plecach i zielone oczy,hedonizm,ogień w oczach,wrażliwość. Kocha patrzeć na mnie gdy śpię i bezpretensjonalnie ślinie poduszkę. Chodze po domu calkiem naga nucąc coś pod nosem i najpiękniejsze jest to,że oprócz pożądania w Jego oczach maluję się duma. Duma z posiadania mnie. To takie irracjonalne. Jak mozna czuc sie dumnym z posiadania kogoś kto wiecznie drwi,nie zmywa i zapomina o Twoich urodzinach. Jak mozna kochac tak mocno kogoś kto zniszczył Ci tak wiele i pozbawił wiary w lepsze jutro. Nie moge pojąć dlaczego wciąż przytula mnie tak,ze wszystko inne mogloby nie istniec,dlaczego pozwolil mi na to,zebym streściła w Nim caly swój swiat,dlaczego uczynil mnie szczęśliwą mimo całego bagażu jaki niosę na barkach? Nasza milosc nie zna granic,drwi z moralności i kipi niedosytem. Nie moglo byc piękniej. Dziekuje Ci. / nervella
|
|
 |
|
Kiedyś zamieszkamy razem. Będziemy żyć obok siebie. Każdego dnia będziemy zakochiwać się w sobie na nowo. Będziemy coraz lepiej się poznawać. Będziemy się kochać, czasem nie lubić, kłócić i godzić, Będziemy budzić się obok siebie każdego ranka, ciesząc się swoją obecnością. Będziemy ze sobą w najtrudniejszych chwilach, wspierając się nawzajem. Będziemy płakać i śmiać się, a kiedy będzie trzeba, będziemy milczeć. Nieważne co będziemy robić. Ważne, że razem. // ?
|
|
 |
|
Wychodzę na dwor. W moje nozdrza wdziera się zapach jesieni, a moze nawet zimy? Czuję to. Nadchodzące oziębienie. I wracaja wspomnienia. Gorąca czekolada w ręce, okryta kocem i wsłuchująca sie w jego głos. Dokładnie to pamiętam minuty, godziny rozmów. Niby nic, a jednak glupi zapach zimy wywołuje lzy. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
Nie odkładaj niczego na później. Jeśli to jest naprawdę ważne, zrobisz wszystko żeby to powiedzieć, zrobić. Bo potem jedyne co zostaje to mnóstwo niewypowiedzianych slów, wiele niewyrażonych gestów, pozostawionych czynności, które zostawiliśmy. A co za tym idzie żal do samego siebie, ból że się odpuściło. Ból, którego nie da sie załagodzić od tak, bo to kara, ze mimo możliwości odpuściło sie, odłożyło cos i nie dostaniemy drugiej szansy, straciliśmy już o jedną za dużo. // zdefiniujmymilosc
|
|
 |
|
“Chciałbym Tobie wszystko powiedzieć, ale o nic mnie nie pytasz.”
|
|
 |
|
Właściwie to dziękuję za to,że mnie zostawiłeś.Że pomimo moich starań nie wskórałam nic bo i tak odszedłeś.Że cierpiałam.Bo później jak nikt inny potrafiłam docenić pierwsze przebłyski słońca,które przebijały przez burzowe chmury.Nie.. Ja nie zwariowałam.Jestem Ci wdzięczna,że zrobiłeś sobie rachunek sumienia i doszedłeś do wniosku,że nie jesteś dla mnie odpowiedni.Rywalizowałam o Twoje względy długo.Póki nie zrozumiałam,że w miłości nie ma przecież rywalizacji.To ja powinnam być zawsze na pierwszym miejscu.Nie czuć się zagrożona w towarzystwie Twoich koleżanek.Z ranieniem kogoś kogo kochamy jest tak,że ta osoba najczęściej na to pozwala.Byleby tylko trwać u naszego boku.Tak było ze mną.A przecież nikt nie zasłużył na takie upodlenie.Nie potrafiłam wtedy myśleć rozsądnie.Miłość przysłoniła mi cały rozum i zdolność myślenia.Dobrze,że chociaż Ty zachowałeś zdrowy rozsądek.Nie sądziłam,że tak łatwo będzie mi to powiedzieć.Było minęło.I naprawdę nie wiem o co kiedyś było tyle łez/hoyden
|
|
 |
|
-Kochasz mnie jeszcze prawda?-zapytał wprost.-Prawda? A czym ona jest?Znasz w ogóle jej znaczenie?Prawda to szczerość w każdym wyznaniu,w każdej deklaracji i w każdym słowie.A gdzie ona była kiedy udawałeś,że śpisz i tak idealnie maskowałeś dźwięki pochodzące z imprezy?Czyżby wyjechała na wakacje kiedy patrząc mi prosto w oczy obiecywałeś,że nigdy mnie nie zranisz i nie zostawisz?Że będziemy razem aż do końca świata i minutę dłużej.Już Cię nie kocham.-Jesteś tego pewna?-zapytał.-Jak najbardziej pewna.Tak jak nigdy nie pomylę się w rachunku mnożenia dwa razy dwa.Kiedy odszedł pomyślałam,że przecież w nawet tak prostym działaniu można zrobić błąd.Kiedy się niedostatecznie skupi,lub coś zaprząta nasze myśli.Albo kiedy obliczeń jest dużo więcej lub nie wiemy który wzór należy w danym przykładzie dopasować.A więc nie jest taki oczywisty brak mojej miłości do niego.Skłamałam.Pierwszy raz w tym układzie.Ale nauczyłam się,że wszyscy kłamią..A robią to po to żeby jakoś przetrwać/hoyden
|
|
 |
|
Chciałabym tylko mieć kogoś, do kogo mogłabym przytulić w te mroźne piątkowe popołudnia. Wiesz, że chodzi o Ciebie
|
|
 |
|
Nie rozumiem tego , że zachowujesz się jak rozpieszczone dziecko , gdy tylko coś pójdzie nie po Twojej myśli obrażasz się od tak , bez żadnych podstaw . I co może jeszcze mam za Tobą latać i pytać co się stało ? Może kilka miesięcy temu jeszcze by tak było . Ale teraz już nie , no wybacz !
|
|
|
|