 |
Nie jestem typową laską, nie kręcę włosów na wałki, nie krzyczę na widok ślicznych butów, nie noszę w torebce pięciu odcieni błyszczyków. Nie jestem typowo piękna i nad wyraz kobieca, ale potrafię kochać, bezgranicznie.
|
|
 |
On był w każdym jej śnie. Pojawiał się nocą, gdy zamykała oczy. Czuła jego obecność jakby stał obok niej. Czuła go w sercu.
|
|
 |
Jestem ubrana w miłość: chodzę w Twojej bluzie, moje spodnie pachną Twoimi perfumami, a serce... ubrane jest miłością do Ciebie.
|
|
 |
Kocham Go tak na prawdę mocno. Kocham Go za wszystko. Za to, że jest, za Jego słodki uśmiech, czułe słowa. Kocham Go za to, że jest mój. Kocham Jego dołek w policzku, Jego usta, policzki, szyję i ręce, którymi mnie przytula. Kocham Go za wszystko i za nic. Kocham Go całym sercem i nie zamierzam tego zmieniać.
|
|
 |
Nigdy nie pomyślałabym, że można chcieć być z kimś tak bardzo, wcale go nie kochając, nigdy nie pomyślałabym że można być tak uzależnionym od kogoś bez miłości do niego, nigdy wcześniej nie zgodziłabym się z tym, że można oddać się bez końca osobie z która nie wiążemy naszych planów na najbliższą przyszłość, nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy, że można kochać połowicznie, nigdy, przed Tobą.
|
|
 |
Nie mogę, po prostu nie mogę wytrzymać tego co robimy, przecież ani ja nie kocham Ciebie ani Ty mnie, i gdy tak leżysz w moim łóżku i patrzysz w ścianę, a ja trzymam głowę na Twoim torsie i mam ochotę się rozpłakać, nie wiem czy bardziej nienawidzę Ciebie czy siebie.
|
|
 |
Rozdygotane serce, prawie wypychające żebra z klatki piersiowej, jeden, postrzępiony jak brzegi starych książek mięsień, dedykujący każde swoje uderzenie tylko dla jednego człowieka, złożony w jedne, wiecznie zimne ręce, aż do końca.
|
|
 |
Są wyrazy, słowa, całe zdania, które wwiercają się nie tylko w umysł, one przechodzą przez ciało i wywołują mdłości, są słowa, które raz usłyszane chce się wyrzygać przez całe życie.
|
|
 |
Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy, a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka lat.
|
|
 |
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
 |
Potrafię być wredna i złośliwa. Buduje szczęście z małych radości. Szanuje tych, którzy szanują mnie i samych siebie. Staram się niczego w życiu nie żałować, tylko czasami nie wychodzi. Mam słomiany zapał do niektórych rzeczy. Czasem zachowuje się jak 'dorosła' kobieta, a czasem jak rozwydrzona, bezmyślna małolata.
|
|
 |
Kocham ten moment, w którym kawałki Piha, rozpierdalają moje wnętrze do granic!
|
|
|
|