 |
Dobry związek jest po to by samotność bolała, byś patrzyła w puste ściany, liżąc godność po ścianach.
|
|
 |
I to w sumie przykre, że wszyscy uważają mnie za pełną entuzjazmu dziewczynę, która potrafi
machać i uśmiechać się do zupełnie przypadkowych ludzi, a tak naprawdę nie zdają sobie
sprawy, jaka potrafię być nieśmiała i skromna, to w sumie przykre, że wszyscy myślą, że nie
mam problemów, bo każdemu zawsze pomogę i przejmuję się nimi bardziej niż sobą, to w sumie
przykre, że nikt nie ma pojęcia jak bardzo potrafię cierpieć w środku nocy wybudzona ze snu, jak
wbijam paznokcie w poduszkę, płaczę i po prostu się boję, to w sumie przykre, że nikt nie zdaje
sobie sprawy jak bardzo kocham niebo i jak działa na mnie kojąco, to w sumie przykre, że nikt
nie zna mnie tak naprawdę. Znają tylko tę małą, uroczą dziewczynkę, która lubi czasem na kogoś
nakrzyczeć, ale zaraz potem przeprasza i czuje skruchę, która codziennie się uśmiecha i na
każdej lekcji śmieje, która zawsze wyrywa się do odpowiedzi i gawędzi z nauczycielami i wszyscy
uważają, że znają mnie na wylot, ale tak naprawdę nie znają mnie wcale.
|
|
 |
Mnie już nie ma. Dla Ciebie umarłam, im prędzej to ogarniesz tym lepiej./esperer
|
|
 |
Budzisz się obok niego, on szramy na plecach, Ty czerwone ślady w tych najbardziej ukrytych miejscach. Wstajesz, naciągasz tą seksowną bieliznę, którą wczoraj ściągał z taką pasją. Spodnie, bluzka, buty, zgarniasz torebkę i nawet nie łudzisz się, że odprowadzi Cię do taksówki. Zresztą co miałabyś mu powiedzieć? Nie łączy Was nic oprócz seksu, oprócz tych kilku wspólnych uniesień. Wychodzisz i nie wracasz, zostawiasz swój ból u każdego po trochę./esperer
|
|
 |
Jestem jaka jestem i się kurwa nie zmienię, oddam Ci całą siebie z wyjątkiem serca./esperer
|
|
 |
I śpię z nim, ale to nie jest TEN. I niby to miłość, ale jednak tylko seks./esperer
|
|
 |
Kocham i chyba to mnie zabija. Tęsknię i czasami mnie to wykańcza. Wspominam i przez to nocami zawsze płaczę. Potrzebuję tych ludzi i dlatego nie mogę bez nich żyć. Jestem słaba, ale jestem tylko człowiekiem. Staram się jak mogę, a gdy upadam, szybko wstaję. Płaczę, a chwilę później popadam w histerię i tak zwyczajnie śmieję się do łez. Krzyczę, aż zdzieram gardło, a następnie szepczę, bo słowa wypowiedziane po cichu mają największe znaczenie. Nie jestem nienormalna. Ja tylko chciałabym żeby zawsze było dobrze. Ty też, prawda? [ yezoo ]
|
|
 |
- Najgorsze, że nie mam żadnego planu. - I tak nigdy żadnego nie zrealizowałaś.
|
|
 |
Kiedy przyjdzie mi umrzeć postawie na swoim, przytulę Cię tak mocno i powiem co mnie boli. Odejdę powoli, dla Boga oddam się, ostatnie słowa jakie powiem to: "Kocham Cię".
|
|
 |
Skłamałabym mówiąc, że sobie nie radę po jego odejściu. W dzień rozstania popłakałam chwilę, a następnego dnia zapomniałam o tym,że coś się spierdoliło. Spotykam się z ludźmi, wychodzę, śmieję się, nie zamykam w sobie i w sumie to chyba tylko w mojej wyobraźni wygląda to tak tragicznie. Okazało się, że jestem silniejsza niż oczekiwałam, że poradzę sobie ze wszystkim, nawet jeśli on nie trzyma mnie za rękę./esperer
|
|
 |
Dostrzegłam na jego twarzy sińce pod oczami i delikatnie czerwony ślad na policzku. Przez chwilę zrobiło mi się go tak strasznie żal. Chciałam podbiec do niego i przytulić. Nawet przeprosić za swoje zachowanie. Ale gdy tylko tak pomyślałam, jak pstryknięciem palca przypomniałam sobie wszystko to, co mówił podczas kłótni, każdą obelgę rzuconą w moim kierunku, ciągłe pretensje o mój charakter. Dla mnie już nie istnieje. Zakończyłam wszystko co nas łączyło, przynajmniej to co myślałam że nas łączy. Wiem, że w kilka dni nie przekonam serca aby przestało bić dla niego, ale w końcu przyjdzie ktoś inny, ktoś kto być może okaże się tym właściwym. Na prawdę w to wierzę.
|
|
 |
Jak mam pić - pójdą ze mną, a jak płakać - nikt nie przyjdzie...
|
|
|
|