 |
nigdy nie będzie lepszego. zawsze wracam myślami do Jego
uśmiechu do Jego zachowania. już na zawsze będzie moim ideałem
|
|
 |
żałujesz tego? - gdybym tego żałowała, byłabym największą
idiotką na świecie. nie można żałować, że było się szczęśliwą
|
|
 |
czasem chciałabym móc przewidzieć przyszłość, a z
drugiej strony chyba wolałabym jej nie znać.
|
|
 |
Zmoknięta wpadła do domu zrzucając z siebie mokre ubrania.Z dna szafy wyciągnęła stary dres a niesforne loki spięła w kok.Wstawiła wodę na herbatę ,a po całym domu rozszedł się głos shellera.Usiadła na parapecie , skuliła się w mały kłębek.Mimowolnie jej szare tęczówki się zaszkliły. 'tęsknie kurwa!' wrzasnęła , waląc pięścią o ściane.Wstała i wpatrywała się w smugi kropel deszczu które pozostawiały ślady na oknach.Nagle za sobą poczuła czyjeś ciepło, wargi na szyi , dłonie na biodrach .'Ja za Tobą też kotku' i szept ukochanego .
|
|
 |
zabiłaby za niego, zamordowałby za nią.
|
|
 |
jestem zła, wredna, marudna i jestem mistrzem w niemiłych
docinkach. niedługo zawładnę złym światem, więc mnie nie drażnij
|
|
 |
nie interesuje mnie co masz w gaciach, portfelu chcę wiedzieć co
masz w sercu i czy tym czymś ewentualnie jestem ja
|
|
 |
dać komuś wolność i sprawić, by nie chciał odejść.
|
|
 |
mam taką straszną ochotę, położyć sie koło ciebie, na twoim
łóżku, puścić jakiś film - może być nawet i horror, byleby oglądany koło
ciebie, przy twoim sercu, przy twoich ustach
|
|
 |
nie gadaj mi, że znaczę dla ciebie tyle ile dla Romea Julia, bo
chyba zapomniałeś o tym, że Romeo był przy Julii aż do śmierci, a nie
odszedł z powodu jakiejś Rozaliny
|
|
 |
jedno spojrzenie. setki nieprzespanych nocy.
|
|
 |
myślę o Tobie w poniedziałki, wtorki, środy, czwartki, piątki,
soboty i niedziele. chwała Bogu, że tydzień ma tylko 7 dni, tak to
już dawno wylądowałabym w domu, bez klamek
|
|
|
|