 |
kiedy ostatni raz zostałaś tak sakramencko zraniona, że umarłaś od środka, a twoje serce zostało potraktowane tak, że przypomina resztki rozmoczonych, pokruszonych herbatników na dnie kubka z gorącym mlekiem. wtedy obiecałaś sobie, że już nigdy nie dopuścisz do takiej sytuacji. więc nawet jeśli wpuściłaś kogoś do swojego życia, podejmujesz się tego pełnej świadomości i pewności, wiedząc, że już kolejny raz nie dasz się zranić, nie dasz się ponieść uczuciom bo wiesz, że kolejny raz tego nie przeżyjesz. i tak cudem było, że raz zmartwychwstałaś. więc piszecie, spotykacie się. trzymasz dystans, zadowolona z samej siebie. i w końcu przychodzi dzień, kiedy odblokowując telefon widzisz jego zdjęcie na tapecie, łapiesz się na tym, że słuchasz muzyki tej samej którą on ci puszczał pomimo tego, że wcale ci się nie podoba. a filmy które oglądasz to wyłącznie te które on ci polecił. i wtedy pojawia się pytanie czy to już jest ten moment, kiedy powinnaś uciekać?
|
|
 |
"Pewnego dnia ukształtowany człowiek poznał nieco niezrównoważoną kobietę, która swoim śmiechem rozbijała świat dookoła. Wymarzyła sobie życie w które przeplotła Jego historię. Pomyślała, że tym razem to naprawdę może się udać."
|
|
 |
"Uwielbiam to w jaki sposób wypowiadasz moje imię. Uwielbiam Ciebie bardziej niż kiedykolwiek..."
|
|
 |
"Gdybym mogła nazwać szczęście miałoby ono Twoje imię."
|
|
 |
"Upadłam na podłogę, by przestać oddychać. Tak jakby ktoś nagle zabrał mi powietrze. Świat zaczął wirować, śmiech w tle wtórował drwinom, które nie miały końca. I ten szept do ucha, powtarzany bez końca: "Przecież wiedziałaś, że tak będzie".
|
|
 |
"Tak cichutko położyłam głowę na Twoim nagim ciele. W głowie milion myśli i to delikatne ukłucie w sercu "
|
|
 |
Kiedyś byłeś prawdziwym mężczyzną, ale zmienił Cę seks..
|
|
 |
`I może tak jest lepiej, bo niektóre rzeczy nie powinny być niczym więcej, jak tylko chwilą.`
|
|
 |
To, co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem.
|
|
 |
A gdy się kłóciliśmy, zawsze stawałeś tyłem do mnie. Kiedyś spytałam, dlaczego to robisz, odpowiedziałeś - "Nie mogę patrzeć, jak cierpisz przez takiego skurwysyna jak ja, rozumiesz?".
|
|
 |
nie wiem czy dni mijają, czy ja mijam .
|
|
 |
siedzę i czekam, aż ktoś mnie uratuje i nienawidzę siebie za to, bo przecież nie mam kurwa pięciu lat.
|
|
|
|