głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honeykocie

 synu  pozmywaj naczynia.  a jakieś magiczne słowo?  odłączę ci internet!

wziuum dodano: 18 kwietnia 2012

-synu, pozmywaj naczynia. -a jakieś magiczne słowo? -odłączę ci internet!

bądź już szczery  bo czas na Twoje kłamstwa dawno minął.   yezoo

yezoo dodano: 17 kwietnia 2012

bądź już szczery, bo czas na Twoje kłamstwa dawno minął. [ yezoo ]

kiedyś był blisko i mówił  że znaczę dla Niego wszystko.   yezoo

yezoo dodano: 17 kwietnia 2012

kiedyś był blisko i mówił, że znaczę dla Niego wszystko. [ yezoo ]

paliłam kolejnego papierosa  pusto patrząc w niebo. wibracja w telefonie nieustannie dawała o sobie znać. mimo to nie miałam w tamtej chwili ochoty na przechadzkę po osiedlowych zakamarkach. opuszkami palców starannie zgarniałam z poręczy balkonu popiół  który co jakiś czas spadał z palącego się papierosa. wzięłam głęboki oddech  chcąc na chwilę wstrzymać wszystkie otaczające myśli. i wtedy w Moich oczach ukazała się świetlista gwiazda na lekko pochmurnym niebie. była sama  zupełnie jak Ja. spokojna i opanowana  delikatnie błyszczała tworząc idealną atmosferę na ten wieczór. uśmiechała się w Moją stronę i czułam  jakby szeptała ' nie martw się  wszystko się kiedyś ułoży ' .   yezoo

yezoo dodano: 17 kwietnia 2012

paliłam kolejnego papierosa, pusto patrząc w niebo. wibracja w telefonie nieustannie dawała o sobie znać. mimo to nie miałam w tamtej chwili ochoty na przechadzkę po osiedlowych zakamarkach. opuszkami palców starannie zgarniałam z poręczy balkonu popiół, który co jakiś czas spadał z palącego się papierosa. wzięłam głęboki oddech, chcąc na chwilę wstrzymać wszystkie otaczające myśli. i wtedy w Moich oczach ukazała się świetlista gwiazda na lekko pochmurnym niebie. była sama, zupełnie jak Ja. spokojna i opanowana, delikatnie błyszczała tworząc idealną atmosferę na ten wieczór. uśmiechała się w Moją stronę i czułam, jakby szeptała ' nie martw się, wszystko się kiedyś ułoży ' . [ yezoo ]

Wszystko powstało z tej samej materii  czy chodzi o Twoją dłoń  o ocean  czy o gwiazdę.

yezoo dodano: 17 kwietnia 2012

Wszystko powstało z tej samej materii, czy chodzi o Twoją dłoń, o ocean, czy o gwiazdę.

♥ dziś mija kolejny rok istnienia definicjimiloscii na moblo. trudno uwierzyć  że założenie tego konta  którego okoliczności pamiętam  jakby działo się to wczoraj  nastąpiło dwa lata temu. chciałabym podziękować za wszystkie Wasze komentarze  plusiki i cytowania  docenienie mnie w pewnym stopniu  pochwały oraz słowa krytyki  które cenię równie wysoko. cudowni jesteście  a to  że trafiłam na tą stronę jest jedną z lepszych sytuacji  które spotkały mnie w życiu dotychczas. DZIĘKUJĘ raz jeszcze  za te NIEZASTĄPIONE DWA LATA i mam nadzieję  że jestem bliżej początku  aniżeli końca przebywania tutaj.

definicjamiloscii dodano: 17 kwietnia 2012

♥ dziś mija kolejny rok istnienia definicjimiloscii na moblo. trudno uwierzyć, że założenie tego konta, którego okoliczności pamiętam, jakby działo się to wczoraj, nastąpiło dwa lata temu. chciałabym podziękować za wszystkie Wasze komentarze, plusiki i cytowania, docenienie mnie w pewnym stopniu, pochwały oraz słowa krytyki, które cenię równie wysoko. cudowni jesteście, a to, że trafiłam na tą stronę jest jedną z lepszych sytuacji, które spotkały mnie w życiu dotychczas. DZIĘKUJĘ raz jeszcze, za te NIEZASTĄPIONE DWA LATA i mam nadzieję, że jestem bliżej początku, aniżeli końca przebywania tutaj.

jesteś słaba jak oranżada.

yezoo dodano: 17 kwietnia 2012

jesteś słaba jak oranżada.

ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją  niż po prostu zrozumieć  że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse.   yezoo

yezoo dodano: 16 kwietnia 2012

ludziom łatwiej jest wierzyć lub karmić się złudną nadzieją, niż po prostu zrozumieć, że życie przekreśliło przed nimi pewne szanse. [ yezoo ]

dwa lata bez Niego  Sting w głośnikach  znów wspominam  przypadkowe słone krople.

definicjamiloscii dodano: 16 kwietnia 2012

dwa lata bez Niego, Sting w głośnikach, znów wspominam, przypadkowe słone krople.

nikt nie potrafił wejść w relację pomiędzy mną  a innym facetem niż on czy mój tata  w taki sposób. nikt  rzucając grzecznymi słowami do typa  jednocześnie uświadamiając mu w tak pogmatwany sposób  że powinien spieprzać w tymże momencie. pojawiał się znikąd  by z premedytacją odsunąć mnie od rzekomych szans na szczęście czy  cholera  jakikolwiek związek. zarezerwował mnie sobie nie pytając nawet czy chcę być jak hotelowy pokój  zastępczy samochód czy stolik w restauracji... chciałam.

definicjamiloscii dodano: 16 kwietnia 2012

nikt nie potrafił wejść w relację pomiędzy mną, a innym facetem niż on czy mój tata, w taki sposób. nikt, rzucając grzecznymi słowami do typa, jednocześnie uświadamiając mu w tak pogmatwany sposób, że powinien spieprzać w tymże momencie. pojawiał się znikąd, by z premedytacją odsunąć mnie od rzekomych szans na szczęście czy, cholera, jakikolwiek związek. zarezerwował mnie sobie nie pytając nawet czy chcę być jak hotelowy pokój, zastępczy samochód czy stolik w restauracji... chciałam.

że to co nieosiągalne to Ty  że chcę Ciebie.   endoftime.

endoftime dodano: 16 kwietnia 2012

że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.

była piąta nad ranem.obudził Mnie dźwięk telefonu.zaspana odebrałam nie kontaktując jeszcze przy pierwszych słowach. cześć. usłyszałam chłodny głos kuzyna. coś się dzieje? zapytałam. Ona była taka piękna. zaczął. pamiętam każdy Jej uśmiech tak jakby stała tu dzisiaj.Jej śmiech i każdy kolejny ruch.pamiętam jak odpalała papierosa jak powtarzała że Mnie kocha.pamiętam noce spędzone w szpitalu przy Niej i kwiaty które miały symbolizować Moją miłość do Niej.wiesz pamiętam nawet to zdenerwowanie na Jej twarzy i radość na ustach.widzę wszystko właśnie teraz.dopiero teraz. co się stało? pytałam. dziś Bóg zabrał do siebie kobietę która od samego początku była Moim wzorem na życie.kobietę która nadawała sens.zabrał Mi matkę jedyną i niepowtarzalną rozumiesz? mówił płacząc a każde Moje kolejne bicie serca było tylko nadzieją  że to głupi żart. yezoo

yezoo dodano: 16 kwietnia 2012

była piąta nad ranem.obudził Mnie dźwięk telefonu.zaspana odebrałam,nie kontaktując jeszcze przy pierwszych słowach.-cześć.-usłyszałam chłodny głos kuzyna.-coś się dzieje?-zapytałam.-Ona była taka piękna.-zaczął.-pamiętam każdy Jej uśmiech,tak jakby stała tu dzisiaj.Jej śmiech i każdy kolejny ruch.pamiętam jak odpalała papierosa,jak powtarzała,że Mnie kocha.pamiętam noce spędzone w szpitalu przy Niej i kwiaty,które miały symbolizować Moją miłość do Niej.wiesz,pamiętam nawet to zdenerwowanie na Jej twarzy i radość na ustach.widzę wszystko,właśnie teraz.dopiero teraz.-co się stało?-pytałam.-dziś,Bóg zabrał do siebie kobietę,która od samego początku była Moim wzorem na życie.kobietę,która nadawała sens.zabrał Mi matkę,jedyną i niepowtarzalną,rozumiesz?-mówił płacząc,a każde Moje kolejne bicie serca było tylko nadzieją, że to głupi żart.[yezoo]

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć