głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika honey112

nawet nie wiesz jak cholernie bolą chwile  w których Ciebie nie czuję już obok  kiedy inni cały czas pytają co się stało  bo zamiast uśmiechu na twarzy jak kiedyś  teraz codziennie widzą łzy. kiedy oddech staje się krótszy  owinięta kocem siedzę w kącie łóżka i uświadamiam sobie  że nie ma Cię już dla mnie  że nie ma nas  nie ma pomiędzy nami tego wspólnego szczęścia  którego może tak naprawdę nawet nigdy nie było..   endoftime.

sticktogether dodano: 10 listopada 2011

nawet nie wiesz jak cholernie bolą chwile, w których Ciebie nie czuję już obok, kiedy inni cały czas pytają co się stało, bo zamiast uśmiechu na twarzy jak kiedyś, teraz codziennie widzą łzy. kiedy oddech staje się krótszy, owinięta kocem siedzę w kącie łóżka i uświadamiam sobie, że nie ma Cię już dla mnie, że nie ma nas, nie ma pomiędzy nami tego wspólnego szczęścia, którego może tak naprawdę nawet nigdy nie było.. | endoftime.
Autor cytatu: endoftime

nawet dokładnie nie wiem  kiedy to się zaczęło  lecz pozostaje ta pewność  że nie skończy się. nie pamiętam dokładnie dnia w którym została u mnie na noc pierwszy raz i tego  jak przegadałyśmy ją do samego rana. nie mam pojęcia w którym momencie moi rodzice zaczęli traktować Ją  jak swoją drugą córkę  oraz z etapu na którym siedziała u mnie z wysuszonym gardłem przeszła na ten  gdy energicznie wstaje z pytaniem czy chcę herbatę. wie  gdzie podziałam komórkę  wymiennie z pen drivem  co chcę na urodziny  te  kolejne i jeszcze następne. zna moje uczucia  choć staram się tak precyzyjnie je tłumić. wstaje o czwartej nad ranem i odrabia polski  i to wszystko jest tak pokręcone  i te pytania czy może w końcu iść się ogarniać do szkoły  na co odpowiada mi ciche chrapanie. sprzeczki? jasne  o kołdrę. patrzę w jutro  pojutrze  w kolejny miesiąc i jakoś nie ogarniam  że mogłoby Jej tam nie być. kocham Cię mocno  krasnalu.

definicjamiloscii dodano: 10 listopada 2011

nawet dokładnie nie wiem, kiedy to się zaczęło, lecz pozostaje ta pewność, że nie skończy się. nie pamiętam dokładnie dnia w którym została u mnie na noc pierwszy raz i tego, jak przegadałyśmy ją do samego rana. nie mam pojęcia w którym momencie moi rodzice zaczęli traktować Ją, jak swoją drugą córkę, oraz z etapu na którym siedziała u mnie z wysuszonym gardłem przeszła na ten, gdy energicznie wstaje z pytaniem czy chcę herbatę. wie, gdzie podziałam komórkę, wymiennie z pen-drivem, co chcę na urodziny, te, kolejne i jeszcze następne. zna moje uczucia, choć staram się tak precyzyjnie je tłumić. wstaje o czwartej nad ranem i odrabia polski, i to wszystko jest tak pokręcone, i te pytania czy może w końcu iść się ogarniać do szkoły, na co odpowiada mi ciche chrapanie. sprzeczki? jasne, o kołdrę. patrzę w jutro, pojutrze, w kolejny miesiąc i jakoś nie ogarniam, że mogłoby Jej tam nie być. kocham Cię mocno, krasnalu.

genialne! brak mi słów teksty chocoboom dodał komentarz: genialne! brak mi słów do wpisu 9 listopada 2011
po kilku miesiącach znów tam poszłam. w miejsce  które kochałam  w którym uwielbiałam przesiadywać godzinami  czytać  myśleć. miejsce w którym z wolna zakwitała wiosna  a topniejący śnieg dawał się we znaki mocząc buty. na powrót się tam znalazłam   tam  gdzie do niedawna przychodziłam razem z Nim  tam  gdzie poznawałam Jego tajemnice  Jego usta  Jego uczucia. właśnie w tym miejscu  któregoś z pierwszych dni marca  płakałam  bo te drzewa  ta ławka  to wszystko   bez Niego było nie do zniesienia.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2011

po kilku miesiącach znów tam poszłam. w miejsce, które kochałam, w którym uwielbiałam przesiadywać godzinami, czytać, myśleć. miejsce w którym z wolna zakwitała wiosna, a topniejący śnieg dawał się we znaki mocząc buty. na powrót się tam znalazłam - tam, gdzie do niedawna przychodziłam razem z Nim, tam, gdzie poznawałam Jego tajemnice, Jego usta, Jego uczucia. właśnie w tym miejscu, któregoś z pierwszych dni marca, płakałam, bo te drzewa, ta ławka, to wszystko - bez Niego było nie do zniesienia.

pozwól mi siedzieć bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym kawą studiując materiał z geografii. pozwól mi nic nie robić  nic ważniejszego. daj udawać. pozorować  że jest dobrze  radzę sobie  nie myślę o Nim   w ogóle  ani trochę  nie tęsknię.

definicjamiloscii dodano: 8 listopada 2011

pozwól mi siedzieć bezczynnie z kolorowym kubkiem przepełnionym kawą studiując materiał z geografii. pozwól mi nic nie robić, nic ważniejszego. daj udawać. pozorować, że jest dobrze, radzę sobie, nie myślę o Nim - w ogóle, ani trochę, nie tęsknię.

sami tworzymy swoje życie. swoje myśli  charakter. robimy wszystko  by zdanie na nasz temat było wyrafinowane  pełne pozytywów. nie zawsze nam się to udaje. nie zawsze jest tak jak my chcemy. jedna chwila i kilka osób widzi nas całkiem innymi oczami.

sticktogether dodano: 7 listopada 2011

sami tworzymy swoje życie. swoje myśli, charakter. robimy wszystko, by zdanie na nasz temat było wyrafinowane, pełne pozytywów. nie zawsze nam się to udaje. nie zawsze jest tak jak my chcemy. jedna chwila i kilka osób widzi nas całkiem innymi oczami.

siedzę na parapecie   w za dużym dresie  w ręku trzymam kubek kakao  które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle   Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś?   Czy tęskniłeś za moim głosem  oczami  żartami  zapachem  za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś   cholernie mi jej brakuje  ?

tymborkowoszalone dodano: 7 listopada 2011

siedzę na parapecie , w za dużym dresie, w ręku trzymam kubek kakao, które już jest całkowicie zimne. Patrze w gwiazdy i myśle " Czy ty kiedykolwiek tęskniłeś? " Czy tęskniłeś za moim głosem, oczami, żartami, zapachem, za moją obecnością? Czy Twoje myśli chociaż przez dwie sekundy skupiły się na mnie ? Czy tak ja siadałeś na parapecie i rozmyślałeś o mnie? Czy kiedyś powiedziałeś " cholernie,mi jej brakuje "?
Autor cytatu: martynaaa.em

Było już grubo po 23 zawsze   o tej porze dzwonił . Czekała godzinę   dwie ..zasnęła . Następnego dnia spytała co się wczoraj działo   gdzie był . Odpisał : ''sorry   wczoraj trochę przesadziłem z alkoholem   około 6 obudziłem się w samochodzie obok jakiejś laski    nic nie pamiętam .Przepraszam   nie wiedziałem   że tak wyjdzie.. '' Odczytała do oczu napłynęły pierwsze łzy   odpisała : '' Jako mogłeś  ? Prosiłam Cię . Mam nadzieję   ze wszystko jasne : nas już NIE MA ! '' On:''Zrywasz ze mną ? Otarła łzy i odpisała :  Ty zrobiłeś to pierwszy spędzając noc z jakaś dziwką   moje zerwanie to  już tak tylko dla formalności''  Wyłączyła telefon i poszła w ich miejsce nad rzeke   stanęła na moście . Przypomniała sobie wszystkie wspólnie spędzone tu chwilę   na szyji miała nadal łańcuszek   od niego. Bez wahania ściągnęła go i rzuciła do wody . Miała nadzieję   że wszystkie wspomnienia   o nim utoną z czasem jak łańcuszek wrzucony do wody...

sticktogether dodano: 6 listopada 2011

Było już grubo po 23 zawsze , o tej porze dzwonił . Czekała godzinę , dwie ..zasnęła . Następnego dnia spytała co się wczoraj działo , gdzie był . Odpisał : ''sorry , wczoraj trochę przesadziłem z alkoholem , około 6 obudziłem się w samochodzie obok jakiejś laski ;/ nic nie pamiętam .Przepraszam , nie wiedziałem , że tak wyjdzie.. '' Odczytała do oczu napłynęły pierwsze łzy , odpisała : '' Jako mogłeś ? Prosiłam Cię . Mam nadzieję , ze wszystko jasne : nas już NIE MA ! '' On:''Zrywasz ze mną ? Otarła łzy i odpisała : "Ty zrobiłeś to pierwszy spędzając noc z jakaś dziwką , moje zerwanie to już tak tylko dla formalności'' Wyłączyła telefon i poszła w ich miejsce nad rzeke , stanęła na moście . Przypomniała sobie wszystkie wspólnie spędzone tu chwilę , na szyji miała nadal łańcuszek , od niego. Bez wahania ściągnęła go i rzuciła do wody . Miała nadzieję , że wszystkie wspomnienia , o nim utoną z czasem jak łańcuszek wrzucony do wody...

Najgorsza jest świadomość   że przecież mogło być lepiej   inaczej .

sticktogether dodano: 6 listopada 2011

Najgorsza jest świadomość , że przecież mogło być lepiej , inaczej .

I lubię   gdy w pełnym skupieniu po raz setny tłumaczysz mi co to jest 'spalony' :D

sticktogether dodano: 6 listopada 2011

I lubię , gdy w pełnym skupieniu po raz setny tłumaczysz mi co to jest 'spalony' :D

Nie uroiłam sobie przecież naszych spotkań   pocałunków   wspólnych chwil . Więc nie mów   że nie mamy co wspominać   sticktogether ps:nic się nie stało     opis

sticktogether dodano: 6 listopada 2011

Nie uroiłam sobie przecież naszych spotkań , pocałunków , wspólnych chwil . Więc nie mów , że nie mamy co wspominać / sticktogether ps:nic się nie stało ;-) opis

Tak  . Wiem . Było   minęło . Ale czy grzechem jest żyć w nadzieji na ponowną moją obecność w Twoich ramionach ?

sticktogether dodano: 6 listopada 2011

Tak . Wiem . Było , minęło . Ale czy grzechem jest żyć w nadzieji na ponowną moją obecność w Twoich ramionach ?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć