 |
"[...] miłość po prostu jest. Bez definicji. Kochaj i nie żądaj zbyt wiele. Po prostu kochaj."
|
|
 |
mam w sobie przeszłość i tego nie wyrzucę
Zapomniałem uczuć i teraz znów się ich uczę
|
|
 |
Dlaczego mnie wtedy nie było? Jak szłam do Ciebie, to padało i połamał mi się parasol. Wtedy on otworzył nade mną swój. Uśmiechnął się i powiedział, że mnie odprowadzi, żebym nie zmokła. Wiatr drapał po policzkach, ale mimo to, zrobiło mi się ciepło. A gdy już staliśmy pod Twoimi drzwiami, zapytał mnie, czy to tu i wtedy uświadomiłam sobie, że już nie. | Katarzyna Wołyniec
|
|
 |
"Najtrudniej jest zamknąć za sobą drzwi. Oddzielić się od kogoś, kto miał być na zawsze. Jesteś jak lekarz wykonujący reanimację o wiele za długo, uczucie umarło, a ty wciąż próbujesz je ratować. Za późno, lecz tak trudno przestać, kiedy wciąż żywisz nadzieję, że to urodzi się lub odżyje. Pamiętaj, nie dasz życia nowym uczuciom, jeśli nie zamkniesz tych drzwi już na zawsze." Alicja Kostrzak
|
|
 |
I nie myśl że to znowu źle, że nie było mnie i że nie pamiętałem. Chciałem wrócić, być i myśleć tak jak wtedy. Próbowałem, resztką sił myślałem o tym wszystkim, starałem się bardzo. nie wystarczyło. Jak znowu jestem, na długo? Na krótko.
|
|
 |
Powinieneś traktować ją jak księżniczkę. Jako najlepszą osobę, jaką masz przy sobie. Powinieneś biegać za nią i prosić, żeby nie odchodziła od Ciebie nigdy. Powinieneś cenić ją jak największy cud, który kiedykolwiek doświadczyłeś. A gdy coś zjebałeś, powinieneś biegać za nią na kolanach i prosić o wybaczenie. Powinieneś zrobić dla Niej wszystko, bo teraz jest Twoja. Jest i pewnie będzie, choć nie wiem jak już długo, gdy zachowujesz się jak najgorszy skurwesyn na świecie, a Ona przez Ciebie nie potrafi się podnieść. Skąd wiem? Zadzwonił do mnie jej przyjaciel, że nie wie już, jak jej pomóc. Nie pierdol, że kochasz ją bardziej ode mnie, bo to ja robiłem dla niej wszystko, by choć przez chwilę poczuła się szczęśliwa.
|
|
 |
Pierwszy dzien wakacji, a okazal sie nie najlepszy. Po raz setny juz chyba, uswiadamia sobie,ze jestem naiwna za bardzo. Znów pozwolilam rozbudzic w sobie nadzieje i po co ? Naprawde myslalan,ze dijrzales , ze zalezy Ci na mnie. Mialam nadzieje iz ppradzimy sobie jakos i odbudujemy to wszystklecz po razkolejny to popsules. Sentyment sentymentem ale nie chce Cie znac. Zazdrosny o kolege nibt
|
|
 |
nigdy nie czułem się lepiej i beznadziejnie jednocześnie
|
|
 |
Wróć, tylko tyle potrzebuję do szczęścia. - Twojej obecności.
|
|
 |
Gdy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać
Że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś
Od zawsze chciałem znaleźć kogoś, kto by mógł zrozumieć
Tak dawno już wiedziałem, że to jesteś Ty
Tak dobrze czuję się, gdy jesteś obok, przy mnie
Tak ważny czuję się, gdy mogę objąć Cię, wiesz ?
Tak mało znaczy dla mnie wtedy wszystko inne, i
To jest tak silne, znów tak mocno tego chcę i
Nie chcę już myśleć to wszystko jest tak dziwne
Ten kraj, to miejsce, miało być przecież inne
Gdy patrzę w Twoje oczy może wciąż jestem naiwny
|
|
 |
Środek nocy dziewczyny w moim pokoju śpią , ale Ty nie dajesz mi spać. Wydzwaniasz a za chwilę pukasz do drzwi , wychodzę do Ciebie po cichutko,żeby nikogo nie budzić. Patrzę na Ciebie i wybucham niekontrolowanym śmiechem, masz na sobie krótkie spodenki koszulkę okulary przeciwsłoneczne na głowie i się na mnie patrzysz. Za chwile przytulasz mnie , namawiasz mnie żebym poszła z toba na tą jebaną imprezę. Patrzę w te oczy i się zatracam.. To te jego oczy mnie gubią.. Ten przeszywający wzrok, nie przyjmujący sprzeciwu. Tak to w nim pokochałam, te jego zdecydowanie przekonanie. /lokoko
|
|
|
|