 |
chciałabym chociaż wiedzieć, że w jakiś sposób odczuwasz moją nieobecność. chciałabym wiedzieć, że cokolwiek dla Ciebie znaczyłam.
|
|
 |
to dopiero 3 dzień jak Go nie ma, a ja już jestem wykończona. zapłakana, z bólem głowy, bez apetytu, z mnóstwem wspomnień wspólnych chwil. po co? niech ktoś mi powie po co cokolwiek zaczynać, próbować, starać się kiedy jeden dzien wystarczy by wszystko było nic nie warte..
|
|
 |
każdy oddech sprawia mi ból, bo nie dzielę już powietrza z Nim.
|
|
 |
a jeśli to prawda, jeśli to koniec to zostanę z niczym. zostanę znów zupełnie sama i nie wiem jak sobie poradzę bez Niego.
|
|
 |
będę na tyle silna by odejść. zadam tylko jedno pytanie czy mnie chce? czy chce mnie taką jaka jestem? czy chce być w poważnym związku? i będę stała. a potem odwrócę się i z łzami w oczach odejde. nie zostanę, nie zostanę by cierpieć.
|
|
 |
byłam głupia, bo myślałam, że będzie chcoiaż próbował mnie zatrzymać. a On nie zrobił nic. zupełnie nic.
|
|
 |
nie, nie odchodzę dlatego, że mi nie zależy. odchodzę dlatego, że pokochałam za bardzo. czy można odejść bo się kogoś kocha? można, kiedy widzisz że ta druga osoba nie czuje tego co Ty. kiedy widzisz, że to nie ma przyszłości. kiedy wiesz, że potrzebujesz jej miłości a on nie może Ci jej dać. odchodzisz bo wiesz, że z czasem będzie jeszcze gorzej i trudniej. odchodzisz bo w głowie wciąż masz wspomnienia tego jak cierpiałaś poprzednim razem kochając kogoś bez wzajemności..
|
|
 |
i powiedz mi czy te 5 miesięcy było po nic? nic nie warte? te wspólne chwile nie mają już znaczenia? powiedz mi prosto w twarz że byłam tylko jedną z wielu dziewczyn w Twoim życiu, że nic do mnie nie czujesz. powiedz to, błagam. ta niepewność mnie zabija.
|
|
 |
a słysząc wibracje mojego telefonu ciągle mam nadzieję, że to Ty. i za każdym razem nie widząc Twojego imienia na ekranie rozpada mi się serce na kawałki, czuję jak wszystko się kończy z każdą minutą.
|
|
 |
na początku wystarcza ci pisanie smsów z Nim, wystarcza Ci jedno spotkanie na tydzień, a później chcesz więcej. tęsknisz za Nim już wtedy kiedy się żegnacie. starasz się przedłużyc kazde spotkanie o chociazby minute, o jeden pocałunek, o jedno przytulenie. uzależniasz się od Niego. staje się Twoim tlenem. a kiedy zamyka za sobą drzwi zostawiając cię z rzeczywistością wszystko staje się szare i bez sensu, bo tylko u Jego boku czujesz się szczęśliwa.
|
|
 |
spotkania, spacery, przytulanie, splecione dłonie, wspólne jedzenie, rozmowy, żarty, spanie w Jego ramionach, słuchanie bicia Jego serca, Jego oddech na moim karku, Jego pocałunki na moim całym ciele, spojrzenia, uśmiechy, smsy na dzień dobry i dobranoc, pisanie o głupotach, wspólne picie herbaty, oglądanie filmów i słuchanie muzyki, rozmowy o nas, obiady z rodziną, siedzenie na ławce w parku, przejażdżki samochodem, siedzenie mu na kolanach. Wspólne chwile, których nigdy nie zapomnę.
|
|
 |
nie, nie jest idealnie, cukierkowo i przesłodko. bywa trudno, każde z nas ma czasem dość. bywają kłótnie, niedomówienia, zazdrość. ale chce z Nim być. kocham Go. w Jego ramionach odnajduję siebie. nawet jeśli czasem przez Niego płaczę nie zapominam o tym, że jest człowiekiem który uczy mnie miłości, człowiekiem który daje mi najwięcej powodów do uśmiechu, to dla Niego chcę żyć, za Nim tęsknie, na Niego czekam i Go chcę.
|
|
|
|