 |
A pamiętasz jak skaleczyłam się szkłem, krew lała mi się z dłoni i nie mieliśmy chusteczek? Kurde no pamiętasz jak wtedy wyciągnąłeś z kieszeni 20 zł, obwinąłeś nim mojego palca i powiedziałeś że jestem więcej warta niż ta cholerna kasa. / chcedomamy
|
|
 |
“Usiadła na ściętym drzewie i machała nogami jak małe dziecko. Nagle skierowała wzrok na jedną z gałęzi, na której napisane było: Będę Cię kochał, dopóki to drzewo nie zginie. Zrozumiała, że to już...”
|
|
 |
- Teskniłam, wiesz ? - Wiem.. Ale, jesli tak bardzo jak Ja, to Ci współczuje.
|
|
 |
Jeśli wszyscy moi przyjaciele chcieliby skoczyć z mostu ja nie skoczyłabym razem z nimi... Byłabym na dole zeby ich złapac.
|
|
 |
Jak byłam mała to miłość znaczyła dla mnie tyle, co gdzieś znaleziona stokrotka, która potem zwiędła, prawie nic. Miłość to była mama i tata, ken i barbie, książę i królewna. Kiedy ktoś się całował, robiłam śmieszną minkę, mówiłam "fuuj" i odwracałam głowę. Nie śniłam o... niej, nawet nie myślałam. Nie chciałam, żeby jakiś chłopak mnie przytulał. Ważniejsze było układanie mebli w domku dla lalek i skakanie po kałużach... teraz wszystko się zmieniło. Kiedyś, nigdy nie oddałabym lizaka za spędzenie z Tobą czasu. Teraz, za 5 minut przy Tobie oddałabym cały świat.
|
|
 |
Kiedyś będzie szła ulicą, zauważysz ją. Podejdziesz- zapytasz co u niej. Zaprosisz na kawę, będziesz chciał zacząć od nowa. Lecz ona odpowie: Dobrze, chodźmy. Tylko musimy się śpieszyć, bo o czwartej przyjedzie po mnie mój chłopak.
|
|
 |
gdyby tylko wiedział, jak bardzo ją to zabolało.. dowiedziała się o wszystkim od całkiem obcej osoby, nie miała szansy spojrzeć ostatni raz w Jego oczy..
|
|
 |
dziewczyno, zrozum - zapomnisz. tak, będą dni kiedy będziesz zwijać się z bólu na łóżku, a łzy lecieć będą ciurkiem. później nastaną dni w których na myśl o Nim ogarniać będzie Cię już tylko smutek - nie uronisz łzy. kolejne miesiące będą łatwiejsze , aż w końcu gdy ktoś wypowie Jego imię - będziesz musiała się chwilę zastanowić kim On w ogóle był. więc głowa do góry - jesteśmy silniejsze od tych sukinsynów.
|
|
 |
wciąż w Jej głowie była chwila, w której spytał ją o to czy się boi.. w kółko w jej myślach krążyła odpowiedź, że boi się jak nigdy, że dzień, w którym rozdzielą się na zawsze przyjdzie szybciej niż jest wyznaczony, za szybko..
|
|
 |
Owinięta w ciepły puchowy szlafrok zapaliła papierosa, włożyła go do ust, na bose nogi wyszła na balkon, wyjrzała zza barierki na szary, ponury poranek i zaciągając się papierosem pomyślała "Dziś kolejny taki sam nic nie warty dzień , taki beznadziejny i niczym nie różniący się od chwili w której odszedłeś".
|
|
 |
zaczęła wypowiadać Jego imię przez sen.. za każdym razem po policzkach spływały jej łzy. dalej mi powiesz, że Ona nic do niego nie czuje ?
|
|
 |
psychiczne uzależnienie od drugiej osoby. podświadomość nie pozwalająca Ci o niej zapomnieć, nawet podczas pisania kartkówki z matematyki, wyrzucania śmieci, czy sprzątaniu w pokoju.. noszenie jego zdjęcia w portfelu i wybuchanie płaczem za każdym razem, gdy płacisz w sklepie przy kasie.. choroba, zwana miłością.
|
|
|
|