 |
ufam. płaczę. przebaczam. i to mnie niszczy.
|
|
 |
Jestem zwykłą osobą, dlatego kocham, tęsknię, pragnę, ubóstwiam, nienawidzę, lubię, nie trawię, czuję, potrzebuję. Więc zrozum i nie traktuj mnie, jak kogoś, kto ma mocne nerwy i zlodowaciałe serce, tylko podejdź i przytul mnie czasami.
|
|
 |
To już kolejny dzień bez Ciebie. Chyba nie jesteś świadomy tego jak trudno jest przetrwać bez Twojej osoby. Moje myśli są wypełnione Tobą i jesteś ze mną w kazdej sekundzie mojego życia,ale nie mam dość, bo jesteś częścią mnie i już chyba zawsze będziesz... Poznałam Cię w momencie gdy tak naprawdę nie istaniałam. Byłam nikim. Ty odmieniłeś moje życie i swoim istnieniem sprawiasz, że mimo tego bólu na całym świecie i mimo płaczu oraz nienawiści do róznych rzeczy chcę się cieszyć tym wszystkim. Chcę żyć,bo czuję ,że mam dla kogo. Dziękuję Ci z całego serca i nie potrafię wyobrazić sobie że miałbyś nagle zniknąć. Nie chcę takiej przyszłości , Kochany. Jesteś zbyt ważny.
|
|
 |
wśród drzew iglastych okradziono ją z miłości. pod tą sosną Wierny On wpychał swój język do jamy ustnej Zwykłej Dupodajki.
|
|
 |
zamknij się i pozwól mi odejść.
|
|
 |
krzycz. z bólu, z radości, z tęsknoty, z miłości, z rozpaczy, ze szczęścia. powiedz to głośniej.
|
|
 |
brakuje nam już wspólnych tematów do rozmów.
|
|
 |
mała, jesteś ogołocona ze snów.
|
|
 |
wiesz co najbardziej bym chciała z Tobą robić? Chciałabym z Tobą godzinami milczeć. Słuchać piosenek, których pojedyncze wersy nudziłbyś mi do ucha. Zatracać się w Tobie - bezpowrotnie.
|
|
 |
tam, w kącie, pod dywanem kurzą się Twoje obietnice, słodkie pocałunki między książkami swoje miejsce mają, a ja leżę pod kocem obżerając się paprykowymi Laysami, tulę się do tak dobrze znanej samotności.
|
|
 |
jesteś jak ulubiony omlet, jak naleśniki z nutellą.
|
|
|
|