 |
miliony razy powtarzał, że mu zależy. prosił, bym dała mu szansę. stałam, wpatrzona w Niego obojętnie. odmawiałam. za każdym razem słyszał ode mnie słowa: ' nie, daj sobie spokój'. walczył, długo. raniłam Go najmocniej jak tylko potrafiłam. bawiłam się Nim jak lalką. był na każde moje skinienie. dzisiaj Go nie ma. raz w życiu odpowiedziałam mu 'tak', na pytanie, które pamiętać będę do końca życia: 'nie mam z Nim szans?'. nie miał, absolutnie żadnych. dziś, przechodząc obok mnie, nie jest w stanie nawet uśmiechnąć się do mnie. a gdy od czasu do czasu odezwie się - zawsze czuję ten żal bijący od Niego, i mam świadomość, że postapiłam źle - ale była to pewnego rodzaju ochrona. chroniłam Go przed pocałunkami, w których wyobrażałabym sobie Jego jako kogoś innego. chroniłam Go przed dotykiem, przy którym ja czułabym całkiem inne ciało, i inną osobę. chroniłam Go przed całkowitym zniszczeniem - takim, przez które przeszłam ja. / veriolla
|
|
 |
Na świecie jest ponad 6 miliardów osób, a ty patrząc na zegarek o 21;21 masz nadzieję, że myśli o tobie właśnie ta jedna najbliższa Twemu sercu Osoba.
|
|
 |
Szeptem modlę się do uśpionego nieba o zwykły chleb miłości.
|
|
 |
Powlokłam lakierem paznokcie, perfekcyjnie zrobiłam makijaż, usta jeszcze tylko w uśmiech ułożę, no patrzcie jak jestem "szczęśliwa".. Sztucznie, bo sztucznie, ale tylko ja wiem o tym..//bereszczaneczka
|
|
 |
Nie to, że się gniewam, czy coś...po prostu nadal nie potrafię odnaleźć się w tej żałośnie śmiesznej "relacji" kolega-koleżanka. //bereszczaneczka
|
|
 |
Czemu płaczesz? - jakiś okruch mi wpadł. - no, widzę. Spory ten okruch wspomnień. /skejter
|
|
 |
Na Twoim nagim, twardym ramieniu najsłodsze miewam sny.
|
|
 |
Z czasem będzie to miłość coraz bardziej odległa, ale to wciąż miłość - głęboko na dnie mego serca... //bereszczaneczka
|
|
 |
Czuję, że zgubiłam się we własnym świecie. Coś co sama stworzyłam, na co pracowałam, i co powinnam znać, staje się pomalutku obce, jakieś takie dziwne. Jest mi z tym cholernie źle, bo nagle okazuje się, że sama nie wiem czego chce i potrafię spieprzyć nawet własne Ja...
|
|
 |
Czy tak naprawdę pozostaje mi żyć tylko marzeniem? //bereszczaneczka
|
|
 |
Kiedy jesteś jest Ciebie mnóstwo, gdy odchodzisz jest zimno, pusto.
Wiem, że kochać trudno i że kochać Ciebie tak wielką Miłością to wręcz samobójstwo. //bereszczaneczka
|
|
|
|