 |
Tęsknota za Tobą przychodzi tak nagle i nieoczekiwanie. Pojawia się znikąd i atakuje bezbronne ciało moje. Odbiera wszelką radość, niosąc za sobą tylko cierpienie i łzy. //bereszczaneczka
|
|
 |
I kurwa tęsknię.. każdym milimetrem mojego ciała.
|
|
 |
Namieszałeś w mojej głowie jednym gestem, jednym słowem.
|
|
 |
I tak idę przez życie oglądając się wstecz.. z Twojego powodu rzecz jasna. //bereszczaneczka
|
|
 |
I nie myśl sobie, że doceniłam Ciebie dopiero po stracie. Ceniłam od zawsze, cokolwiek się nie działo, czy było dobrze, czy źle. Tyle tylko, że samotność przychodzi tak nagle, gwałtownie jak śmierć. Nie spodziewamy się tego najgorszego i zawsze zakładamy opcje "zrobię to jutro", "powiem to jutro", a czasem to owe jutro nigdy nie nadchodzi. Na nic wtedy już słowa.. Pozostaje jedynie smutek, chłód samotności i gorzka świadomość tego, że to co nie wypowiedziane, pozostanie już na zawsze niedopowiedziane. //bereszczaneczka
|
|
 |
Patrząc wstecz dostrzegam, iż mnóstwo czasu zmarnowaliśmy na różnego rodzaju foszki i dąsy. Gdybym wtedy wiedziała, że pewnego dnia Ciebie zabraknie z pewnością wybaczałabym więcej, uśmiechała się częściej, a każdą chwilę z Tobą spędzona celebrowałabym tak, jakby miała być tą ostatnią chwilą życia. //bereszczaneczka
|
|
 |
20:20 - a ja wciąż w nadziei trwam.. //bereszczaneczka
|
|
 |
Prawdziwie kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego.
|
|
 |
Zamienię Cię w koraliki, które zawsze mam.
|
|
 |
A teraz siądź koło mnie, będę opowiadać czary Ci i tylko siądź koło mnie, takich rzeczy nie usłyszał nikt.
|
|
 |
niedawno minęło jedenaśnie lat. wiesz, to ponad cztery tysiące dni bez Ciebie. a ja nadal nie potrafię się z tym pogodzić. nadal nie rozumiem jakim prawem Cię straciłam. nie umiem pogodzić się z tym, że odszedłeś przez głupotę innych. jedenaście lat- to tak bardzo dużo,a zarazem za mało, by pójść na cmentarz, i powiedzieć 'rozumiem'. za mało by bez ścisku w sercu spojrzeć na Twoje zdjęcie, i uśmiechnąć się. za mało, by nauczyć się żyć bez Ciebie.. / veriolla
|
|
 |
nie da się zapomnieć czegoś, lub kogoś tak do końca. zawsze w Naszej głowie i Naszym sercu pozostanie pewien zakamarek, pewien korytarzyk zamknięty na średnio szczelne drzwi. pewne pomieszczenie z którego wspomnienia potrafią wydobyć się w zastraszającym tempie. dlatego też warto mieć obok siebie kogoś kto będzie posiadał zapasowe zamknięcie do Naszej skrytki. kogoś kto bez wahania wejdzie do Naszej głowy, i Naszego serca - tylko po to by Nam pomóc, nie po to by ponownie Nas angażować. tak, taki ktoś to przyjaciel - najlepszy mechanik na świecie. / veriolla
|
|
|
|