|
' rzuć to w pizdu - mówi serce, zostań tu - każe umysł. ' / Adezet
|
|
|
' chodź trzyma nas tu tylko ta pieprzona grawitacja. ' / Adezet
|
|
|
' wciśnij stop jeśli Ci się przewraca w jelitach. ' / Słoń
|
|
|
' więcej grzechów nie pamiętam, za żaden nie żałuje. jeśli w Twoich oczach to grzech, odpokutuje. ' / Trzeci Wymiar
|
|
|
' przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć. ' / Pezet
|
|
|
Komentarze zablokowane
Link
|
|
|
|
Niesamowite jest mieć osobę, której na śniadanie, przed dzień dobry, mówi się właśnie kocham Cię; której na śniadanie robi się kanapkę z własnym sercem. Patrzyłam na Twój uśmiech, który malował Twoją twarz na najpiękniejsze barwy i taki chaos panował w mojej głowie, a w klatce piersiowej serce szamotało się tak agresywnie, omal nie łamiąc żeber. Nierealne? Nie mów, że koloryzuję te fakty. Nie próbuj. Mówię Ci o tym, co czuję.
|
|
|
Mistrzowsko - o jedenastej dowiedzieć się o wygranej biletu na mecz, który odbędzie się za trochę ponad dwie godziny & nie mieć żadnego transportu. Także sobotę zaczynam od narzekania i listy życzeń: chcę być starsza i chcę prawko, najlepiej teraz, już ;c
|
|
|
Koncentrujesz się na Jego przeszłości i tylko dlatego, że miał odwagę być sobą na forum, mówić to, co przyszło Mu na myśl, robić to na co miał ochotę, to On jest w takiej sytuacji jak teraz, nie Ty. I już nie wnikam, co siedzi Ci na sumieniu, nie opowiadaj o szeregu nocnych ekstaz i ilości promili we krwi, mam to gdzieś. Znasz Jego mankamenty - sama zdajesz się być bez wad. Weź się zastanów, bo może w ogóle nie istniejesz. W końcu pytasz, czy dobrze się czuję, w prostym kontekście - dlaczego On? Odpowiem, żebyś miała temat na kolejne dwa tygodnie w tej życiowej nudzie. Jak nikt i nigdy potrafi mnie słuchać, rozumieć i dawać przy tym masę wsparcia oraz ciepła. Czyżby znużony wzrok? Nieciekawe? Jego język tworzy cuda na mojej skórze i nigdy nie hamuję Jego dłoni wsuwających się pod moją koszulkę. Teraz przejrzyj listę osób online na fejsie i nie popłacz się jak nie będzie nikogo z kim mogłabyś się owymi informacjami podzielić.
|
|
|
Moje życie od jakiegoś czasu zaczęło polegać na wpadaniu w bagno i wychodzeniu z niego tylko po to, żeby wpieprzyć się w następne, oparło się na poznawaniu facetów, którzy będąc na kilka tygodni, jedną noc, czasem trochę dłużej - i tak musieli odejść.
|
|
|
To, co teraz mówi, doprowadza mnie do szału. Drżą mi dłonie. Nie, nie, nie chcę tego słuchać. Nie chcę tych absurdów. Nie chcę wiedzieć, że skończył to wszystko bojąc się o swoje męskie ego, swoje serce, które niewątpliwie ja miałam co najmniej zmiażdżyć. Nie chcę mieć świadomości tego, że płakał przeze mnie i sobie nie radził, bo dla mnie to chore. Popieprzone, kiedy to On zostawia mnie w kolejnej chwili po tej gdy zapewniał mnie o uczuciach, pozwala wlewać w siebie wódkę, zataczać się i ryczeć, nie próbując nawet ratować walącego mi się na głowę świata, sypiącego się wyłącznie dzięki niemu.
|
|
|
|