 |
Czasem biorąc do ręki nóż, miałam ochotę wbić go sobie prosto w serce, by nic więcej już nie czuć. Przechodząc przez jezdnię na czerwonym świetle, miałam nadzieję, że nadjeżdżający samochód nie zdoła się zatrzymać na czas. Stojąc na krawędzi życia - miałam ochotę skoczyć, jednak przerażała mnie myśl o bolesnym upadku. Tak często chciałam się poddać, a mimo to - nadal tu jestem. I sama teraz nie wiem. Czy to dlatego, że jestem tak słaba, czy wręcz przeciwnie - tak silna.
|
|
 |
obiecaj mi,że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyliśmy i ile jeszcze przejdziemy, obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musieli przypominać sobie, że powinniśmy być, obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czy dwa lata z takim samym zapałem będziemy planować swoje wspólne życie, obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon, obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć, obiecaj mi, że nie muszę się niczego obawiać. obiecaj mi, proszę.
|
|
 |
A czego najbardziej bała się w życiu? Tego, że kiedyś zacznie udawać miłość, bojąc się zestarzeć w samotności.
|
|
 |
powiedzieć ,że w tej chwili jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. tyle musi wystarczyć../phrases
|
|
 |
Żyję.Mam swój kawałek świata jak Ty. Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek,wiara i łzy. Tu gdzie staram się być nikim więcej niż jestem. Pozy dla pozorów zaliczam do przestępstw I niekoniecznie jaram się tym, co podsuwa mi wzrok.
|
|
 |
naprawdę nie jestem w stanie powiedzieć
co czuję, czego chcę i jaka jestem. nie TERAZ.
|
|
 |
dostaję słowotoku nerwowego,
rozstrojenia psychicznego
i staje się coraz bardziej niestabilna emocjonalnie.
|
|
 |
nie było nocy, w której nie myślałaby o nim. nie było dnia, w którym nie wypowiedziałaby jego imię choć raz.
|
|
 |
a on ? jestem mu wdzięczna . uratował mnie . przyszedł i zostawił mi szczęście . zapakował swoje własne serce w kolorowy papier i wręczył mi je jak gdyby nigdy nic . potrafi uśmiechać się tylko dla mnie i dzieli się swoimi bluzami . nie marudzi kiedy jaram się zapachem jego perfum , a gdy chcę zobaczyć jakąś durną bajkę , kładzie się obok , przytula i cierpliwie ogląda ze mną . tak , wyleczył mnie z syndromu braku miłości i jestem mu za to przeogromnie wdzięczna . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
- co robisz ? - ogarniam mordkę . - hahaha , mordkę . - nie śmiej się bo ty tak nie możesz mówić . dla ciebie moja mordka to buzia , ewentualnie twarz . / rozmowa z kumplem . XD
|
|
|
|