 |
nie mówię że jesteś dziwką, ale gdyby penis miał skrzydła to twoje usta byłyby lotniskiem.
|
|
 |
Smiech relax i spokój w każdym machu
rozpoznam kozaka po wyglądzie i zapachu ,
śpie po tym jak dziecko i śmieje się do łez
mniej szkodliwe to niż wóda zalegalizujcie, jazz! / :D
|
|
 |
'powiedz mi co mnie tak zmieniło?' - zapytałam przyjaciółkę. 'co jest?' - zapytała. 'no co mnie kurwa tak zmieniło? co zmieniło mnie do tego stopnia, że do napierdalania jestem pierwsza, do szmacenia pierwsza, zrobić syf pierwsza, pić pierwsza, jarać pierwsza' - odpowiedziałam, a do oczu napłynęły łzy. 'miałaś rzucić. ale ja Ci pomogę obiecuję' - obiecała przyjaciółka. 'nie. bo jeszcze wciągnę w to Ciebie. dla mnie nie liczą się już uczucia. dobrze wiesz, że potrafię napierdolić się środku tygodnia mając wyjebane na wszystko' - rozpłakałam się. 'Mała kocham Cię i obiecuję, że damy radę obydwie. wyciągnę Cię z tego' - powiedziała. i od tamtej pory w zasadzie przestałam brać i jarać. z resztą nadal walczę. [szyszuniaa]
|
|
 |
Bo jakoś tak nienaturalnie i nieszczęśliwie. Bo trudno rano mi wstać. Bo moje włosy się plączą. I moje życie się plącze.
|
|
 |
'ile razy mam Ci powtarzać, że jesteśmy przyjaciółmi. nic więcej' - krzyknęłam. 'ale posłuchaj, to się jakoś ułoży. zobaczysz, a to nie moja wina, że zakochałem się akurat w Tobie' - powiedział. 'no to masz pecha kurwa, dobrze wiesz jaka jestem chamska i że dla mnie uczucia nie grają dużej roli. mimo wszystko dalej mnie kochasz? nie, nie kochasz. możesz być co najwyżej zauroczony' - wycedziłam. 'kocham. nie wiesz co czuję. kocham Cię taką jaka jesteś' - wyszeptał. 'nie kochasz. i ja Cię nie kocham. jesteśmy przyjaciółmi? to po co chcesz to zjebać? skoro i tak wiesz, że nam nie wyjdzie. wiesz jaka jestem' - powiedziałam. 'już się zjebało' - odpowiedział i odszedł. [szyszuniaa]
|
|
 |
najgorzej jest otworzyć oczy rano i znaleźć jakąkolwiek motywację, żeby podnieść się z łóżka. [szyszuniaa]
|
|
 |
ostatnio wszystko się zmieniło. ja się zmieniłam i moje podejście do życia. znowu na gorsze. teraz żyję od melanżu do melanżu i nic innego się nie liczy. [szyszuniaa]
|
|
 |
wystarczył nam jeden pocałunek , zero słów , zero tłumaczenia i wiedzieliśmy , że już nigdy nie chcemy się kłocić , wiedzieliśmy wszystko .
|
|
 |
Lubię znajdować pieniądze w ubraniach. To jak prezent dla mnie ode mnie.
|
|
 |
czy na dnie, czy na szczycie, BARCA, BARCA, ponad życie ♥
|
|
 |
Nigdy nie chciałam być tą, o której będziesz chciał zapomnieć. Wiem, że spieprzyłam wiele spraw, nie doceniałam tego uczucia i sądziłam,że ramiona innego będą tak samo ciepłe jak Twoje, a wargi tak czułe. Szukałam tego szczęścia z rąk do rąk, oddechów do oddechu i marnych szeptów. Byłam ślepa na wszystko i w pewnym momencie przestałam słuchać swojego serca,które krzyczało, wyrywało się, drapało od środka, ale ja to zagłuszałam. Przepraszam, że nie pozwoliłam nam istnieć, że szukałam wszędzie tylko nie w Tobie.
|
|
 |
walczę o swoje, na tym to polega.
|
|
|
|