 |
Jesteś całym moim światem, najwspanialszą osobą. Moim oddechem, moimi myślami, moim całym sercem. Jesteś wszystkim co dobre i najlepsze. Jestem teraz częścią Ciebie, a Ty częścią mnie.
|
|
 |
Zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] Kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. Pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. Będzie tęsknił, jak wyjadę. I kochał, bez względu na wszystko.
|
|
 |
A usta po brzegi miała upchane uśmiechami, chociaż pluła samotnością.
|
|
 |
Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez te wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
 |
Możesz się starać, pocieszać mnie, towarzyszyć w niszczeniu się, próbować się do mnie zbliżyć i ratować mnie, możesz, masz do tego prawo, ale tu nie chodzi o to, widzisz, są takie rany, nad którymi można się użalać i próbować je skleić tylko w samotności.
|
|
 |
Ogólnie wkurwia mnie fakt, że ludzie, którzy są dla mnie ważni, z czasem traktują mnie jak powietrze. A później ni stąd, ni zowąd pytają się czemu jestem w złym nastroju, bądź nie mam ochoty z nimi gadać.
|
|
 |
Wszyscy są tutaj niby uśmiechnięci, dotykalscy, paplający, ale gdzieś wewnątrz trzyma ich niewypowiedziane napięcie, każdy szuka wyjścia, a przynajmniej rozszczelnienia, przez które wpadnie trochę świeżego powietrza.
|
|
 |
Widziałam twoje oczy. Ubóstwiały mój wygląd, kochały moją duszę.
|
|
 |
Szkoda, że przez tyle lat nikt nie zauważył, że odsuwam się od ludzi tylko po to, by zobaczyć, czy będą o mnie walczyć.
|
|
 |
Znudzisz się. To, co jest urocze, szybko staje się irytujące.
|
|
 |
Lubię sobie posiedzieć. W ogóle lubię po prostu sobie być. W tym sensie, że nie od razu robić jakieś zamieszanie wokół siebie. Nie zacieszać. Nie otaczać się na siłę ludźmi po to, żeby mieć takie poczucie szumu, który sprawi, że będę czuła, że żyję. Potrafię czuć, że żyję, kiedy siedzę po cichu.
|
|
 |
Twój problem polega na tym, że czasami doszukujesz się drugiego dna w zwykłych zdaniach.
|
|
|
|