 |
Zabrakło czasu na pożegnanie.
|
|
 |
Spacerując po ulicach miasta, paląc papieros za papierosem, zastanawiałam się co ze sobą zrobić, jak rozegrać wszystkie ruchy. Jak uporządkować bałagan w głowie, w której mi tak namieszałeś. Nie wiedząc dokąd zmierzam, znalazłam się na ulicy, z którą wiązałam tyle wspomnień. Wspomnienia jednej nocy rozrywały mnie na kawałeczki. Nie rozumiałam nic, jednak widziałam Twój samochód zaparkowany obok. Wiedziałam, że w tej chwili leżysz z nią tak, jak leżeliśmy do niedawna jeszcze my, gładzeni słonecznymi promieniami wdzierającymi się przez okno.
|
|
 |
Nie myślałam o nim przez trzy miesiące, nie widząc go na oczy. Zapomniałam jego spojrzenie, śmiech i zapach. A gdy go znowu zobaczyłam, zrozumiałam, że cały ten czas poszedł się jebać.
|
|
 |
Pierwsza dana przez nas szansa człowiekowi jest wyrazem zaufania, druga - nadziei, kolejne - to już tylko naiwności...
|
|
 |
Don't come back for me. Don't come back at all.
|
|
 |
A to tak długo trwało bym po prostu poczuła się dobrze... Pamiętasz jak przywrócić światło w moich oczach. Chciałabym móc zapomnieć moment, w którym po raz pierwszy się pocałowaliśmy.
|
|
 |
Słyszę, że pytasz się wszystkich wokół gdzie jestem, by mnie znaleźć. Ale stałam się zbyt silna by z powrotem wpaść w Twe ramiona.
|
|
 |
I myślisz, że niby kim jesteś ? Biegasz dookoła, zostawiając blizny, kolekcjonując swój słoik serc i rozszarpując miłość. Przeziębisz się od lodu ze środka twojej duszy, więc nie wracaj po mnie.
|
|
 |
Nauczyłam się żyć wpół przytomna.
|
|
 |
Nie, nie mogę zrobić kolejnego kroku ku Tobie bo całe to czekanie jest żałosne.
|
|
 |
Ludzie spoglądają na mnie z boku, różne rzeczy wnioskują z moich kroków.
|
|
 |
Moja dusza krzyczy próbując sobie przypomnieć kiedy czułem tak jak oni i mogłem czuć się z tym dobrze i czy naprawdę czułem i czy faktycznie mogłem. Już nie wiem co jest dla mnie dobre i czy jestem sobą. Moje myśli są chore, tylu ludzi nie jest obok, pójdę gdzie chcesz byle jaka drogą wiesz. Zabierz mnie gdzieś gdzie jest zawsze ciepło i błogo.
|
|
|
|