 |
Posłuchaj mojego serca. Słyszysz? Nie martw się, ja też już go nie słyszę. / fadetoblack
|
|
 |
Nie sprawiasz, że płaczę. Gdybym była wystarczająco silna, nie płakałabym. Sprawiasz, że żałuję, a to gorsze niż łzy. / fadetoblack
|
|
 |
Przeszłość owija wokół mnie swoje oślizgłe macki. / fadetoblack
|
|
 |
Piszę długie listy, a później spoglądam, jak kosmyki ognia owijają się wokół papieru, mając nadzieję, że dym słów mych dojdzie i do Ciebie. / fadetoblack
|
|
 |
Odchodząc, nawet mój uśmiech zabrałeś ze sobą. Nie mówiąc już o sercu. / fadetoblack
|
|
 |
Na początku tęskni się cały czas. Woła się tą osobę, a dopiero, gdy nie przychodzi, człowiek zdaje sobie sprawę, że jej tu nie ma. Zastanawia się, czy myśli ona o tobie równie często, jak ty o niej. Człowiek nie dopuszcza przez to do siebie szczęścia, bo staje się nieufny. Szczęście przychodzi po to, by odejść. Tak samo tęsknota staje się mniej dręcząca, ale nigdy nie odchodzi całkowicie. Czai się w ukryciu jak drapieżnik, w każdej chwili gototwa do ataku. / fadetoblack
|
|
 |
Jego uśmiech tchnął w lodowaty dzień odrobinę radości, jak gdyby ów mężczyzna emanował wewnętrznym blaskiem, który rozprasza wszechobecny mrok i chłód. / fadetoblack
|
|
 |
Śpiewasz kołysankę, tuląc mnie do śmiertelnego snu. / fadetoblack
|
|
 |
Bez Ciebie czuję się, jakby moje serce zamarzło, a po jednym uderzeniu pękło na milion drobnych kawałków. / fadetoblack
|
|
 |
Gdybym obnażył przed Tobą swoją duszę, odkryłabyś, jak bardzo jest poszarpana. / fadetoblack
|
|
 |
Miłości nie idzie zdefiniować. Dla każdego jest ona czymś innym. / fadetoblack
|
|
|
|