 |
i nie będą razem , choć myślą o sobie.
|
|
 |
Minęło pół roku, a Ty dalej zapluwasz się herbatą gdy go widzisz.
|
|
 |
bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie
|
|
 |
jak na mój gust potrzeba mi znów Twoich ust.
|
|
 |
są takie chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża.
|
|
 |
Pachniesz nałogiem. Czekoladą. Namiętnym pocałunkiem, nielegalnym trunkiem, perfekcyjnie skręconą marihuaną z haszem, deszczem dudniącym w blaszane poddasze, trampkami z conversu i ucieczką z domu, o której lepiej nie mówić. Nikomu. Papierosem w ustach, ponętnymi ustami.... Łąką. Kobietą. Niczyimi kobietami. Poezją, podnieceniem, oddechem, nagością? Pachniesz wolnością - wolną miłością.
|
|
 |
- wypijmy za błędy. - oj, to się ostro nawalimy.
|
|
 |
Moje łzy nie mają prawa bytu. Nie mają prawa się pokazywać. Dlatego udaję, że nie cierpię, blefuję. Zamykam śluzy mojego serca, zbiorniki moich łez. Walczę o to, żeby nie płakać.
|
|
 |
Podobno pocałunki podnoszą odporność, wiesz?.To ja będę Twoim Actimelem, chcesz?.
|
|
 |
choć tak bardzo brakuje mi rozmów z Tobą i tęsknię za Twoim uśmiechem
to paradoksalnie, gdzieś w głębi duszy - nienawidzę Cię.
|
|
 |
zaczęłam nowy rozdział w życiu. to pierwsza kartka książki, nazwałam ją szansa bo chce zapomnieć o przeszłości, o niewypałach .
|
|
 |
Trzeba być prawdziwym przyjacielem, żeby przyjść i przesiedzieć z kimś całe popołudnie w ciszy tylko po to, by nie czuł się samotny. Odłożyć swoje ważne sprawy i całe popołudnie poświęcić na siedzenie w ciszy.
|
|
|
|