|
nie umiem bez Ciebie żyć. nigdy nie będę umiała. jesteś dla mnie najważniejszym człowiekiem na świecie. ba, we wszechświecie. Twoje szczęście i Ciebie samego stawiam ponad wszystko. stawiam nawet ponad siebie.
|
|
|
` tak bardzo trudno zauważyć gdzie?kończy się zycie, a zaczyna sie sen .
|
|
|
przyszedł i objął mnie swoimi ramionami. i wcale nie musiałam niczego mówić.
|
|
|
On those lonely afternoons in June I need you.
W te samotne czerwcowe popołudnia potrzebuję Cię.
|
|
|
A gdy nasze wargi się zetknęły, wiedziałam, że gdybym nawet dożyła setki i zwiedziła wszystkie kraje świata, nic nie da się porównać z tą jedną chwilą, gdy po raz pierwszy pocałowałam faceta moich marzeń, i byłam pewna, że moja miłość będzie trwała wiecznie.
|
|
|
..boję się Twojego kocham. nie wiem jak długo potrafiłoby trwać. boję się wszystkich tych ważnych słów, liter z jakich są złożone, z uwzględnieniem tej całej maskarady polskich znaków pomiędzy. Boję się jak obiecujesz mi szczęście, bo wiem, że nie jest ono wieczne. I ja też nie jestem. To suma Twoich oddechów, wymieszanych z moimi. Twoich palcy wplecionych w moje. To transfuzja serc, nic więcej. Moje wszystko i nic.
|
|
|
You, when you remember me?
|
|
|
all I want to do is find a way back into love.
|
|
|
Honey why are you crying is everything okay
|
|
|
` tak bardzo trudno zauważyć gdzie
kończy się zycie, a zaczyna sie sen .
|
|
|
Brakuje mi tych spotkań cholernie. Jakby ktoś wydarł mi z rąk mały, prywatny skarb. Stoję zdezorientowana jak okradzione dziecko i nie wiem, co się właściwie stało. Niby takie proste, niby takie oczywiste, zdarza się przecież. A wcale nie proste i wcale nie oczywiste. Bo jak to tak. Stracić coś, czego nawet nie zaczęło się tak naprawdę mieć. A może troszeczkę zaczęło, tylko po co. Chciałoby się, żeby jakiś sens był w tym wszystkim, a tu wcale go nie ma.
|
|
|
|