 |
Nie da się powstrzymać pewnych wydarzeń. I to nie tak że przykładamy rękę do tego co nastepuje, że bierzemy czynny udział w rozwoju sytuacji. Czasem bywa że jesteśmy poza zasięgiem tego co dzieję sie z ludźmi i między nimi. Nie mamy wpływu na następujące zmiany choć nawet byśmy bardzo chcieli. Ludzie podejmują decyzje, działania pod wpływem emocji, za namową innych, a czasem zwyczajnie pierdoli im sie w głowach od ćpania czy wódy. Nie naszą winą jest to że następują zmiany w czyimś zachowaniu, skoro z nie bylo nas w pobliżu gdy zaczynało dziać sie coś złego. Ale problem pojawia sie kiedy przyjaciel, którego zna się od prawie 10lat, z którym spedzilo sie połowę swojego życia, który byl mentorem, nauczycielem i wsparciem, nagle wydaje sie obcym człowiekiem. I nie było żadnej kłótni, żadnej sytuacji w której mogłoby sie wydawać, że dzieje sie coś złego. Cz.1./bm
|
|
 |
Są rzeczy których nie da się ot tak wyjaśnić. Są sytuacje które zrozumieją tylko nieliczne osoby. Są słowa których nie można powiedzieć byle komu. Są ludzie z którymi nie da się wytrzymać i tez tacy, bez których nie da się żyć. Są wspomnienia które chce się wymazać na zawsze. Są miejsca w które wraca sie z utęsknieniem 🌎 Są alkohole i używki bez których życie bylo by nie do zniesienia. /bm
|
|
 |
Wszystkie uczucia emocje wspomnienia wybuchły we mnie jak konfetti. Wracając do domu, zalewałam się łzami. Obudziło się pragnienie przytulania go ponownie. Chciałam choć przez chwilę znowu poczuć go blisko. Stop. Zatrzymało mnie uderzenie serca, takie jakby młotem ktoś walnął mnie po żebrach od środka. Wciąż go kocham. Nadal to czuję. Nawet nie o 0,5% mniej. Nawet bardziej. Cały świat się zakręcił, ziemia sie zatrzęsła. Nie wierzyłam ze to sie dzieję. Wróciły myśli, wspomnia, jak klatki z filmu pojawiały sie przed oczami. Pękło mi serce, ponownie. Nikogo przed nim, ani po nim tak nie kochałam. Nazwałam kiedyś to miłością życia. Po dwóch spojrzeniach, a nawet po jednym, mogłabym bez namysłu gdyby ktos zapytał ,,tak, nadal go kocham". Bez wątpliwości odparła bym i pewnie zapaliła kolejnego l&ma. Mijają następne godziny, emocji jest tylko więcej. Wiem już ze nie będę sie tego pozbywać, nigdy więcej. Tej miłości nie wyrzuce z siebie. Tym razem nawet nie chce tego robic. Cz.3/ beautymetafor
|
|
 |
Opowiadania co tam słychać to u mnie to u nich. Spoczywał na ławce patrząc sie w ognisko, jakby miało go wybawić. Rzucając w rozmowie propozycję wypicia kolejki, spojrzałam pytajaco w jego stronę, podniósł głowę i ujrzałam jego oczy w których odbijał się żar ogniska. Poczułam paraliż, na kilka sekund wszystko sie zatrzymało. Chyba nawet krew przestała płynąć mi w żyłach. I nagle bum, w jego oczach zobaczyłam ten charakterystyczny przypływ emocji. Nigdy nie okazywał uczuć, ale jego oczy mówiły wszystko. Skierował twarz w ognisko, przelewając to spojrzenie do ognia. Jakby to bylo łatwopalne, ognisko wybuchło by płomieniem do nieba. Bez spojrzenia zgodził sie na małego. Dalsza rozmowa, kolejne chwile, i znowu. Ten wzrok, wiedziałam już wszystko, wiedziałam również, że w moich oczach jest dokładnie ten sam przekaz ,,wciąż cie kocham i tęsknię". Ognisko dogasało, za to moje uczucia buchały płomieniami. Cz.2/ beautymetafora
|
|
 |
Minął rok. Dokładnie, a nawet z kawałkiem. Przez caly ten czas moj świat przeszedł diametralnie zmiany. Pozamykane rozdziały, zostawiona przeszłość, uczucia i emocje skrupulatnie sortowane i opanowywane. Tłumione i niszczone. Zapominane. Wyprowadzka i nowe życie 300km dalej. Wszystko ułożone. Brak myśli o nas, o tych 2,5 roku naszego wspólnego życia. Proces ,,przestać kochac" zakończony sukcesem. Udało mi się. Wierzyłam, że naprawdę dałam radę to wszystko zrobić. Widywalismy się już przecież, przypadkiem gdzieś w klubie, gdzieś na ulicy, gdy przyjeżdżałam do domu. Nic się nie zmieniało. Aż do przedwczoraj. Wyleczyłam się, przeszło mi, więc przywitam się z kumplem, akurat naszym wspólnym. Co może pójść nie tak? Chwila rozmowy, wspólne żarty, pierwszy raz od roku rozmawialiśmy NORMALNIE, jak za dawnych czasów. Cz.1/ beautymetafora
|
|
 |
Gdybym te 6 lat temu, kiedy poznałam Ciebie, wiedziała jak to się wszystko skończy, to zamiast uśmiechu który wysłałam Ci tego wieczoru, odwróciłabym się w drugą stronę. Zapytasz dlaczego? Tamten wieczór, równo 6 lat temu, był pierwszym krokiem do mojego cierpienia, do zniszczenia całego mojego życia. Miało być zupełnie odwrotnie, miała być miłość na całe życie, nieskończone szczęście, a stałeś się moim przekleństwem, demonem i wszystkim tym co najgorsze. Wolałabym nigdy Cię nie poznać. / napisana
|
|
 |
Możesz zapytać co u mnie, jak układa się moje życie, ale proszę nie rób tego. Ja naprawdę nie wiem co mogłabym Ci powiedzieć. Nie jestem szczęśliwa i nie chce o tym opowiadać. Nie chce kolejny raz rozpadać się kiedy będę tłumaczyć czemu taka kobieta jak ja nosi smutek w oczach i próbuje go maskować. To chyba ciągle nie jest mój czas. Kolejny rok to po prostu nie jest mój czas. / napisana
|
|
 |
Przeżyłam jedno odejście, później drugie. Przeżyłam jedną nieszczęśliwą miłość, później drugą. Zapłaciłam za to wszystko ogromną cenę, wypłakałam milion łez, wytęskniłam setki dni, straciłam zdrowie, zmieniłam się prawie nie do poznania. Ale przeżyłam. Jestem tutaj, cała pokiereszowana, ledwo łapiąca nadzieję na lepsze jutro, ale jestem. Stoję tutaj i otrzepuję się z kurzu cierpienia. Cholera, dałam radę, chociaż mój kres był już tak blisko. / napisana
|
|
 |
Cz. 3 Bądź ze mną , wspieraj mnie i kochaj. Zrób czasami coś tylko dla mnie, nie z obowiązku, z chęci sprawienia mi przyjemności. I to nie chodzi już o : wycieczkę na Bora Bora, pierścionek z kamieniami. Chodzi o Twój dotyk, gest, Twoja obecność, przytulnie i wysłuchanie mnie. O to, że wracając do domu kupisz mi bukiet róż z Biedronki. Że ugotujesz nam kolacje choć nie umiesz - to się nauczysz z YouTube.
To zrobisz mi ciepłą kąpiel, a potem razem ze mną pod kocem obejrzysz tą komedie romantyczna. Dla mnie .
Ja oddam wiele, ale czasami potrzebuj czuć się kobietą - pamiętaj o tym codziennie.
Miłość jest jak kwiaty. Kiedy je podlewasz kwitną każdego dnia. Gdy przestajesz o nie dbać, usychają, nawet nie wiesz kiedy...
Dbaj o to, co cenne ... każdego dnia...
O Swoją Kobietę...
|
|
|
|