 |
|
Myślisz, że jestem szczęśliwa, bo się uśmiecham? Szczęśliwa to byłam dzięki Niemu. A teraz dzięki Niemu płaczę. Więc wywnioskuj sobie mój obecny stan. Ogarniasz? Bo Ja właśnie mam z tym problem. / iloveyou17
|
|
|
|
On? Tak, kiedyś był. Był przy mnie, był ze mną, był obok. Teraz? Jest. Jest daleko, jest obojętny, jest tam gdzieś i nawet nie wiem co u Niego. Ma wyjebane. A mi wciąż zależy. / iloveyou17
|
|
|
|
Co Ja w Nim widzę? Nie pytaj mnie, bo za chuja nie wiem. Po prostu ma to coś co mnie przyciąga. Jest wyjątkowy. Tyle. / iloveyou17
|
|
|
|
Chcesz być szczęśliwa? To dam Ci dobrą radę : Miej wyjebane na to wszystko zanim jeszcze nie jest za późno. / A.
|
|
|
|
A gdy zobaczyłam Twój opis i wywnioskowałam, że coś nie tak, w głębi się ucieszyłam. Przez chwilę pomyślałam, że może zatęskniłeś, że Ci mnie brakuje, że nie jest już tak samo, bo nie ma mnie przy Tobie. Głupia. Głupia, naiwna idiotka. / iloveyou17
|
|
|
|
Poznałeś, zachwyciłeś się, zacząłeś działać, pisałeś, starałeś się o spotkania, robiłeś postępy, kolejne kroki, trzymałeś za rękę, przytulałeś, całowałeś, uśmiechałeś się, patrzyłeś, obdarowywałeś komplementami, przyzwyczaiłeś do siebie. Zacząłeś się rzadziej odzywać, znajdowałeś mniej czasu, wolałeś spędzić czas z kumplami niż ze mną, wyjaśniłeś, stwierdziłeś że nic z tego nie będzie, doprowadziłeś do łez, zakończyłeś to co było między Nami, zapewniałeś o ogromnej chęci utrzymywania kontaktu. Po rozstaniu najpierw się odzywałeś, później już coraz rzadziej i rzadziej, aż w końcu wcale. Zakończyłeś znajomość? Chyba można tak to ująć. Twój wybór. Gratuluję tego, do jakiego stanu mnie doprowadziłeś. Nie chciałeś mnie zranić? Muszę Cię zmartwić, ale jakoś Ci to nie wyszło. Ty to wszystko zacząłeś i Ty to zakończyłeś. Kiedyś w końcu muszę się z tym pogodzić. / iloveyou17
|
|
|
|
Tęsknię. W chuj tęsknię. / iloveyou17
|
|
|
|
A teraz mam ogromną pierdoloną ochotę żeby z Tobą popisać, żeby Cię zobaczyć, żebyś mnie znowu przytulił i powiedział jak piękne są moje oczy, pokazał jak bardzo je uwielbiasz. / iloveyou17
|
|
|
|
Wystarczyło, że usłyszałam Twój głos. Wróciło wszystko. Wzrosła tęsknota. Za Twoim uśmiechem, Twoimi oczami, za Tobą. Poziom bólu znacznie się podniosł. A łzy same zaczęły spływać po policzkach. I niby Ja jestem silna tak? Dam sobie radę tak? To ogłaszam wszem i wobec : Nie daje sobie z tym rady. Zupełnie tego nie ogarniam. / iloveyou17
|
|
|
|
Dodaj komentarz
