 |
z przykrością uświadamiam sobie, że nieustannie tkwię w permanentnym poczuciu winy. winna bo powinnam się uczyć, bo powiedziałam coś lub czegoś nie powiedziałam, bo zapomniałam wieczorem pozmywać naczyń, bo jestem dyktatorką, bo ktoś pomyśli o mnie źle lub ja o kimś pomyślę, bo nie oddzwoniłam, bo nawet nie zaczęłam pracować nad blogiem, bo z dnia na dzień przekładam przedłużenie praktyk. regularnie mam wyrzuty sumienia związane z tym, że moje życie odbiega od wyobrażeń jak chcę by wyglądało. cowieczorne zadręczanie się, bicie się z myślami w łóżku, problemy z zasypianiem. strach nie pozwala mi spać spokojnie. problemy z zaakceptowaniem siebie, z pozwoleniem sobie na szczęście.
|
|
 |
gdzie prawdziwe przyjaźnie od piaskownicy? gdzie miliony chwil na podwórku? gdzie zaufanie ponad normę? nie ma nic, nie ma nic co można nazywać prawdziwym.
|
|
 |
Trzeba byc dla swojej Ukochanej takim, żeby wszystkim innym współczuła, że takiego miec już nie będą
|
|
 |
Chyba każda dziewczyna ma taki moment, gdy chciałaby być taką zimną suką, bez uczuć, ale zwyczajnie nie potrafi, bo ma kurwa za dobre serce.
|
|
 |
Uratuj, porwij, ukryj, oczaruj, rozkochaj, pocałuj, zostań na zawsze.
|
|
 |
Nie traci się ludzi, ot tak, z dnia na dzień, bo w każdym mimo wszystko zostanie cząstka nas.
|
|
 |
Przez przypadek zaczęliśmy, przez przypadek skończyliśmy.
|
|
 |
czasami nie warto starać się ponad siły
|
|
 |
uderzyłeś we mnie optymizmem :)))
|
|
 |
było trudno, ale wiesz co? nie jesteś niezastąpiony!
|
|
 |
idealny to może być makijaż, nie mężczyzna
|
|
 |
dno w sumie nie jest takie złe. przynajmniej ma się pewny grunt pod nogami
|
|
|
|