 |
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie. / veriolla
|
|
 |
My to banda co na majkach ma power, ciągła walka na kartkach jak Avengers
|
|
 |
Nie mam ochoty gadać o tym, co było kiedyś, chcę na szczyt zapierdalać i tego jestem pewny
|
|
 |
Pewność siebie leży w mej naturze, musisz być pewien, że jesteś gotów przejść przez burzę, i czy to za trudne czy oni za prości - nie wiem, bo nie odróżniają nieskromności od pewności siebie.
|
|
 |
Nie sprzedam duszy, serce moje szlocha skrycie, bo choć nie raz się go boję, to jednak kocham to życie
|
|
 |
To dorosłe życie daje w kość, ktoś do przodu twardo idzie, a z tyłu zostaje ktoś
|
|
 |
Więzy krwi, nie ma granic między nami, nie ma w życiu opcji typu honor dla pieniędzy plamić
|
|
 |
Nie mają prawa do tego, żeby nam mówić jak mamy żyć, bo to my sami jesteśmy reżyserami swojego życia, musi tak być
|
|
 |
Przyjaciół paru prawdziwych, chociaż na ogół im bardziej Ci coś wychodzi tym masz więcej wrogów
|
|
 |
Kochana Polsko, powiedz kto w końcu wybawi Cię, bo to, co się tu wyprawia już przestało bawić mnie
|
|
 |
Jesteśmy ofiarami zbiorowej hipnozy wszyscy, manipulować nami chcą jebani komuniści, tępy naród wszystko łyka jak młody pelikan, czar obietnic szybko pryska, po wyborach znika.
|
|
 |
Pierdol ją, zobacz jak daleko zaszedłeś, nie daj ranić się sentymentom - życie jest piękne. Wczoraj w niebie, dzisiaj w piekle, coraz częściej spać się nie chce po dobrym seksie.
|
|
|
|